Czy w domowych warunkach można zregenerować (przez szlifowanie wkładek) uchwyt wiertarski?

W ubiegłym tygodniu robiłem próby. Uchwyt zamocowany we wrzecionie poziomym frezarki, małą szlifierka na stole. Szlifowanie z obrotami wrzeciona, szlifierki i z posuwem.
Miałem jednak kłopot z unieruchomieniem samych wkładek. Z racji na budowę byłem w stanie zacisnąć kawałek pręta fi16 jedynie wewnątrz uchwytu, na samym jego końcu. Skutkiem tego wkładki nie układały się równomiernie, szlifowana było jedynie przednia ich część, ta na początku otworu.

Tak więc metoda zbliżona do tej przy szczękach twardych w uchwycie tokarskim. Tu jest zdecydowanie łatwiej, bo można go używać na "rozprężąnie". Wtedy wszystkie szczęki są ustawione równo w płaszczyźnie równoległej do osi wrzeciona.
Trochę ten mój opis zagmatwany, jeżeli niejasne to mogę przygotować jakiś schemat.

Zdjęcie ilustrujące budowę takiego uchwytu poniżej. Na czerwono i zielono zaznaczone fragment, który był szlifowany

Czy udało się komuś wykonać samodzielnie taką regenerację? Czy w ogóle taka metoda jest możliwa, czy mój tok rozumowania poprawny?

link do zdjęcia