Pierwsze podejście to schemat, miernik i sprawdzanie gdzie są końcówki do programowania, okazuje się że wszystkie są na goldpinach, niestety wyrzuciłem kartkę z rozpiską ;(
Miałem kłopoty z programatorem więc użyłem drugiego Arduino do programowania z dobrym skutkiem.
O ustawieniu parametrów fusów znalazłem stronę i wgrałem bootloader.
Od tej chwili cieszę się możliwością wgrywania nowych wersji oprogramowania po USB

Zastanawiam się czy wgranie GRBLa programatorem nie byłoby prostsze, ale jako eksperymentator zamierzam to jeszcze kilka razy użyć i bootloader jest bardzo wygodny.
Pozdrawiam