Witam,

Od pewnego czasu mam czteroosiowke, natomiast z 4 osi nie korzystalem bo nie mialem takiej potrzeby ani umiejetnosci. Wczoraj postanowilem wejsc na poziom wyzej i okazalo sie ze mam problem ktory wynika z konstruktorskiej wady, ale moze mozna go rozwiazac softowo.

Chcac frezowac w 4 osi za poczatek ukladu wspolrzednych 0,0,0 ustawiam punkt srodka obrotu bryly. Robie tak dlatego ze os obrotu to jedna z osi maszyny (w moim przypadku - Y). Natomiast wrzeciono nie ma technicznych mozliwosci zjechac do punktu przeciecia konca frezu z osia obrotu - brakuje ok 8 cm (od poczatku wrzeciona, bez frezu).

Aby moc uzyc czwartej osi widze nastepujace rozwiazania:
- uzywac dluzszych frezow tak by koniec frezu jednak siegnal (wystawal z wrzeciona na wiecej niz 8cm), docelowo nie mialoby to sensu bo frez musialby miec jakies 12 cm wiec z zasady bylby frezem zgrubnym.
- przebudowac cala prowadnice osi Z by miala wiekszy zakres o te 8 cm
- opuscic frez mozliwie jak najnizej, ustawic wartosc Z na 0 (odpowiednimi przyciskami w piko) i recznie wartosc ustawic na 8cm. Jest to potencjalnie niebezpieczne bo przy zlym programie maszyna moze chciec zejsc do wartosci 0 co bedzie niemozliwe, ale to juz kwestia wlasciwego programowania maszyny.

Tymczasowo optuje za opcja nr 3, choc oczywiscie opcja 2 wydaje sie byc ta najbardziej rozsadna. I tu pojawia sie pytanie:

Czy, a jesli tak to jak moge recznie ustawic wartosc osi Z na dowolna, wpisana z palca wartosc?

Pozdrowka,
Kalreg.