U mnie zakupiony 4 letni ekogroszek, 5 ta klasa za 4tys zł - sas efekt, do tego dostałem 2 pompy, zawory z siłownikami afriso - sam ten osprzęt do kotła warty ok 2000 zł (jeden siłownik 4drogowy ok 700 zł) i na razie 3 tony groszku po 1400zl/t. Ludzie przechodzą na gaz.... a w sprzęcie oddają praktycznie 1 sezon palenia jak nie więcej przy obecnych wciąż zawyżonych cenach i muszą modernizować - mimo dofinansowań też swoje dorzucają. Sprzedają nowoczesne kilku letnie ekogroszki z podajnikami tłokowymi za bezcen....

Jedyne co to mi kurier zniszczył troche ten kocioł i górną pokrywe mam do wymiany Na dniach będę sobie montował kotłownie niskim kosztem bo się da i obserwował co dalej. Aha... sam kocioł bez problemu można przerobić na pellet - wystarczy kabel usb, aktualizacja sterownika i podajnik pellet i palimy dalej.

Na dany moment nie mogłem lepiej postąpić, do nowego domu nie będę miał problemu z legalnością na 5tej klasie, Jeszcze koszty montażu ale tak jak mówie sporo rzeczy tam jest, bojler też mam bardzo fajny z innego demontażu. Wyrobie się dużo poniżej 10k za kotłownie... mi się to widzi. Oczywiście specjaliści też byli wołani, jedne pompa ciepłą tu taj ile 50 tys, drugi a gazu nie możecie. itp itp. Skończyło się na moich decyzjach.

RomanJ4 pisze:Coraz lepiej...
W tym państwie wszystko zaczyna być tajne... Oprócz Twojego konta bankowego...

a po co masz wiedzieć że nie płacisz za vat kiedy go w rzeczywistości płacisz?

Jeśli palenie w piecu jest dla ciebie sposobem na życie z którym ci z górki a nie pod no to pozdro i po co tu piane bić? Z mojej strony temat wyczerpany..

kozak12 pisze:Straszna filozofia to palenie i ile roboty czasu itp . wogule się nie opłaca nie da i szkoda czasu .

nic nie rozumiesz, dla ciebie to przyjemność to sobie siedź w kotłowni a i nie zapomnij kluczy komuś zostawić żeby rozpalił jak ciebie nie będzie tydzień, żeby nic nie zamarzło

no tak, ale na forum ogrzewania to siedzą raczej pasjonaci kotłowni, wygląda to tak, w sezonie na ryby, sezon się kończy i schodzą niżej - tacy "klasyczni piromani". Jak oni napiszą ze piec jest zły, to raczej piec jest zły. NIe chodzi o samo dołożenie, jak ma się palić bez przerwy i bez przygód to tyle, a nie co 5min do miarkownika, do sterownika, a tu do pompki, a to się usmalił, a to dyszka pękła.. NIe no tak to nie. Jest w rodzinie ekogroszek - przytaczałem przykład z temperaturą, ale oprócz dwóch wymienionych ślimaków to przy tym piecu nie robi się dosłownie nic oprócz naładowania zasobnika. Z tego co czytam, to zasypy 5tej klasy to w obsłudze lokomotywa parowa.... no to nie.. dzięki. Wystarczy że będę musiał wygospodarować czas np na drewno, żeby to wysuszyc, zadaszyć, w między czasie porąbać, przyszykować rozpałkę i oczywiście podpalić, ale jeszcze pilnować??? W warsztacie jeszcze ujdzie, ale w domu? nikt dzisiaj nie ma na to czasu. Kuchnia na fajerkach? no co ty... catering pudełkowy, jeszcze dietę ułożą.

senio pisze:Żeby oni musieli mega promocje robić jak dawniej żeby kto to w ogóle po tysiaku kupił. Tego im serdecznie życzę za tą pazerność.

u mnie dzisiaj przyszedł glikol, nie będę palił kiedy nie musze, instalacje mam po gruncie to czasem nic nie robię a przepalić trzeba. NIestety musiałem ponieść ten koszt.

aj też chciałem albo pellet z buforem albo ekogroch, ale się porobiło co się porobiło. W gaz nigdy nie celowałem ani w pompe ciepła. W garażu może zostać to co mam, ale on się kończy powoli, wtedy no zobaczymy, może się kupi górny z demontażu, coś się trafi w lepszym stanie. Ciekawe jakie ceny przyniesie kolejny szalony sezon.

Dodane 1 godzina 18 minuty 30 sekundy:
Jedna przeszkoda, jeśli ceny się w jakiś sposób "unormują" to zaraz wrócą rozporządzenia, a w moim rejonie z tego co pamiętam do 2030 zakaz palenia paliwami stałymi.

ja tak z ciekawości już poczytałem o tym kotle, ten piec ma swoje problemy też - np kapiąca smoła, małe palenisko, mały zasyp, sporo tego. No nic nie jest idealne. Szczerze, to jak sobie poczytałem wymianę doświadczeń na forum ogrzewania na temat tego kotła to mi się piątej klasy w "zasypie" odechciało. Ja nie będę za tym latał i tego pilnował, nie ma mowy, a jak w życiu, jeden będzie miał zrobione to, drugie będzie lipa i tak w kółko.

Palenie drewnem, opinia zgodna w 90% - szybko idzie i siedzisz uwiązany przy piecu:

Hej, ma możliwość palenia drewnem ale licz się z tym, że musisz mieć drewno pocięte na małe kawałki bo duże Ci nie wejdą i będą się ciągle zawieszać... do tego na okrągło trzeba podkładać

zgodna opinia - jest oszczędny
"Oj tam nie jest tak źle, nie da się ukryć że te piece mają pewne niedociągnięcia bo węgiel się zawiesza, drewnem się średnio pali bo też się zawiesza czy wszędzie jest smoła i się dymi przy dokładaniu. No ale nie ma co się oszukiwać, spalanie nie jest jakieś mega duże co rekompensuje pewne niedociągnięcia. Choć komora zasypowa to taka mikro i mogła by być ze 2x większa "

"Dajcie spokój z tym kotłem .

Użytkuje drugi sezon, masakra leje się przy otwieraniu środkowych, drzwiczek, do tego dymi się strasznie jak całość zapchana na dole przy palenisku, smród na całą kotłownie."


itp itd, dymi przy dokładaniu? nasyp trocin na węgiel itp itp... kombinatoryka stosowana, a ja myślałem, że bufor i palimy i nic nas nie obchodzi

senio pisze:Te kotły co pod linkowałeś to klony 1:1 z kotła Ogniwo Classic DS. Konstruktorzy Ogniwa nie zrobili na niego patentu, więc klonów się namnożyło multum, i co ciekawe często droższych od oryginału

wygląda tak jakby w oryginale ruszt był na "osi" i można by go umieścić pod różnymi kątami?? albo jest na stałe i leży praktycznie na płask (na schematach nie ma takiego spadu jak ta podróba) , może to co wydaje się "osią zawiasu rusztu" to jest oś potrząsacza, bo ten piec ma dźwignie rusztu - czyli to ma rozwiązane akurat lepiej niż ta podróba FENIKS (nie widzę żeby ten feniks miał dźwignie rusztu, albo może nie każdy typ?), tylko, że według producenta tylko do węgla Cena rzeczywiście nie jest jakaś zaporowa.

sorry, pisałem z komórki z mikrofonu, nie miałem jak pisać teraz już przepadło, a kij z tym, każdy powinien robić jak uważa Na to co zrobi państwo i jak nas będzie kontrolować raczej nie mamy wpływu.