
Znaleziono 7 wyników
Wróć do „Jaki podkład anrykorozyjny”
- 19 sty 2023, 08:47
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Jaki podkład anrykorozyjny
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 3819
Re: Jaki podkład anrykorozyjny
i reaktywne nie lubią szpachli i polierstrów, najlepiej je olać i kłaść od razu epoksyd albo.. urekor jak to ma być pisanka 

- 18 sty 2023, 21:40
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Jaki podkład anrykorozyjny
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 3819
Re: Jaki podkład anrykorozyjny
KonradRybacki pisze: związku, że jestem w tej materii partaczem i robię po partacku tanim psikadłem kitajskiej produkcji (piszę to bez żadnej uszczypliwości wobec Ciebie), to żeby osiągnąć jako takie efekty w malowaniu chlorokauczukiem rozcieńczam go mocno (ja wiem - no tak 20-30% rozcieńczalnika jak nic), ustawiam dość duże ciśnienie
chlorokauczuk z pędzla na podwozie samochodwe to po 10 latach nie ma śladu że cokolwiek się z nim stało, a to samo pryśnij ozdobnie na motocykl na wahacz tak jak ty robisz, to będziesz go paznokciem ściągać.
- 15 sty 2023, 11:44
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Jaki podkład anrykorozyjny
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 3819
Re: Jaki podkład anrykorozyjny
bel777 pisze:Pewnie wiesz, a inni nie muszą, więc przypomnę, że to jest po to aby uniknąć wymalowania zbyt cienkiej powłoki ( grubo źle, cienko też nie dobrze )
no to jeszcze, czy mogę do 250ml rozcieńczalnika dać łyżkę epoksydu lub chlorokauczuku, rozmieszać i kłaść 1000 warstw i wyjdzie na to samo?

ok... naprawdę już znikam, dość tej bezowocnej wymiany argumentów.
- 15 sty 2023, 11:23
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Jaki podkład anrykorozyjny
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 3819
Re: Jaki podkład anrykorozyjny
bel777 pisze:ak udało się Tobie wymalowanie wedle karty z zachowaniem zużycia przeliczonego na wymalowaną powierzchnię to chylę czoła,
nie chodzi o to, wiadomo i temperatury podają a czasami trzeba w jesieni na dworze coś prysnąć i się robi. Jednak rozcieńczenia z reguły nie przekraczam, lub nie kupuje produktów które po rozcieńczeniu wiem, że nie przejdą mi przez choćby mój pistolet malarski z farbą pod ciśnieniem. Chociaż jego nie lubię używać bo później tona rozcieńczalnika idzie do czyszczenia - kto na to wyrobi. Tu koledzy mówią o sigmadur czy ja mówiłem o baril - te podkłady czy gruntoemalie mają na maks rozcieńczeniu taką gęstość, że wypadałoby nakładać pistoletem bezpowietrznym. Dlatego ja odpuszczam takie produkty bo musiałbym wstępnie rozcieńczyć poza dopuszczalny zakres, jak rozpuszczę to uzyskam taki sam efekt jak i po zastosowaniu wody kolońskiej pod tytułem protec 360 novol.
PS. kolego żadna to fachowa wiedza, na zwykłej puszcze z chlorokauczukiem będzie napisane, nie przekraczać % rozcieńczenia, tp nie jest jakaś cud wiedza - i nawet wydaje mi się że wiem dlaczego, ale że tylko mi się wydaje to nie będę o tym już pisać. Też mógłbym być teraz złośliwy i coś kąśliwego skrobnąć, ale lakierujesz, wychodzi ci, masz sprawdzone metody, to nie mam powodu, żeby to negować. Żaden z nas nie będzie aktywował metalu palnikiem jak na filmie YT kiedy robi karoserie, a zrobić przecież trzeba. O zużyciu nic nie napisałem, że puszka mi kryje tyle ile podaje w datasheet - więc nie musisz mi niczego gratulować.
A czy koledze, który zadał pytanie zależało na takiej dyskusji, w której zwaśnione strony udowadniałby na siłę, że jeden wie mniej od drugiego, albo że drugi nie wie nic. Nie sądzę, dlatego ja pakuje manatki. Pzdr.
- 15 sty 2023, 11:00
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Jaki podkład anrykorozyjny
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 3819
Re: Jaki podkład anrykorozyjny
bel777 pisze:P.S rozumiem, że cudo ze zdjęcia to też wcierałeś?
Jeśli już zauważyłeś to tak, np piaskując ramę w okolicach wahacza jak były wżery, to wstępnie kładłem podkład z pędzla, wcierałem, wyrównywałem i dopiero po reszcie pistoletem. Tak robię zawsze i tak będę robił.
bel777 pisze:z tym co sobie producent wymyślił
skoro nie trzymasz się datasheetu i przynajmniej dozwolonego rozcieńczenia produktu, to mogę śmiało napisać, że możesz jeszcze do tego rozcieńczonego likieru dorzucić trochę mchu i paproci.

PS. urekor z pędzla jest naprawdę dobry. Cenowo aż tak dobrze nie wygląda jeśli podkład troton epoksy kosztuje niewiele więcej. Jednak do wielu zastosowań wystarczy, szczególnie takich z pędzla + ftalówka czy chlorokauczuk. I to będzie działać w typowych aplikacjach.
No nic, pozdrawiam.
PS. ten film o aktywowaniu powierzchni stali w drugim temacie jest fajny, czyli po piaskowaniu lepiej już nie odtłuszczać rozcieńczalnikiem - zawsze to człek się czegoś nowego dowiaduje.
- 15 sty 2023, 10:19
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Jaki podkład anrykorozyjny
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 3819
Re: Jaki podkład anrykorozyjny
macie racje, człowiek nieumny to się i odzywać nie powinien. pzdr 

- 14 sty 2023, 10:21
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Jaki podkład anrykorozyjny
- Odpowiedzi: 19
- Odsłony: 3819
Re: Jaki podkład anrykorozyjny
Urekor to byś się zdziwił, brama garażowa tylko zapodkładowana, z 7 lat już - zero rdzy. Profile tylko spawane odczyszczone szczotką. Na ten podkład nie położysz jednak farb akrylowych bo podniesie. Jedynie ftalowe albo chlorokauczuk i albo mokro na mokro albo solidnie musi odeschnąć. Moim zdaniem odporność i trwałość tego podkładu jest na poziomie epoksydu, a jeszcze kładziony z pędzla we wżer - kaplica, nic tego nie ruszy.
W temacie podkładów każdy ma swoje, ja tam "wiem", że to co jest w obiegu w detalu w sklepach lakierniczych, czy to novol, czy to boll, czy inne to jest to samo. Brałem np ostatnio epoksyd najtańszy z allegro firmy troton - za***isty! Lepszy niż novol, wydajniejszy, gęstszy, lepsze krycie. Wody novolowskiej już po tym nie kupie a jest co najmniej o połowe tańszy.
malowałem też kiedyś konstrukcje bardzo drogim niby rozlewanym okrętowym BARIL - no przy malowaniu był kłopot, utwardzacz mocno żywiczny, lepiło to to strasznie - to było widać że to jest coś innego, ale i tak wyszła rdza choć było piaskowane do żywca - więc jeden karabin. Pistolet było z tego ciężko umyć nawet rozcieńczalnikiem epoksydowym, i dusił strasznie.
SIGMADUR też robiłem, pi razy drzwi to wszystko to samo. Z tą spirytusówką okrętówką też miałem przygody - nawet z kolegą malowaliśmy nią blachodachówke po taniości - wytrzymała - złego słowa nie powiem.
Tak najtaniej to polecam urekor, w innym wypadku epoksyd jakikolwiek - według gustu koloru i grafiki na puszce, ruda jeszcze może być zabezpieczona kortaninem i więcej nic nie zrobisz, no chyba, że wypiaskujesz przed.
W całej zabawie warto nakładać z pędzla jeśli się tylko da i wcierać pierwszą warstwę w pory trochę rzadszym podkładem. PIstolet grawitacyjnie nie zrobi tego co pędzel, po prostu nie wypełnia wżerów - położysz i on tylko "mostkuje" wżer. I tam się zacznie zawsze korozja niezależnie jakim podkładem będziesz malować.
Te stare warstwy o których mówiłeś że ściągałeś, to pewnie były stare ftalówki malowane właśnie pędzlem. Do konstrukcji jest lepiej kupić pistolet malarski - z kotłem gdzie farba jest pod ciśnieniem. Np według karty chlorokauczuk to dozwolone rozcieńćzenie 30% - przy takim rozcieńczeniu z grawitacyjnego nadal bryzga - a przecież nie chcesz żeby zbyt rozcieńczona emalia nie trzymała swoich parametrów - to też taki typowy błąd. Pistolet malarski (kociołek tak go nazywam) pozwala ci zmniejszyć ilość rozcieńćzalnika - ale jest to zabawa bo trzeba później węże myć i idzie dużo rozcieńczalnika. To zależy właśnie co chcesz osiągnąć. Mżżna pierwszą warstwę z pędzla a kolejne z pistoletu.
W temacie podkładów każdy ma swoje, ja tam "wiem", że to co jest w obiegu w detalu w sklepach lakierniczych, czy to novol, czy to boll, czy inne to jest to samo. Brałem np ostatnio epoksyd najtańszy z allegro firmy troton - za***isty! Lepszy niż novol, wydajniejszy, gęstszy, lepsze krycie. Wody novolowskiej już po tym nie kupie a jest co najmniej o połowe tańszy.
malowałem też kiedyś konstrukcje bardzo drogim niby rozlewanym okrętowym BARIL - no przy malowaniu był kłopot, utwardzacz mocno żywiczny, lepiło to to strasznie - to było widać że to jest coś innego, ale i tak wyszła rdza choć było piaskowane do żywca - więc jeden karabin. Pistolet było z tego ciężko umyć nawet rozcieńczalnikiem epoksydowym, i dusił strasznie.
SIGMADUR też robiłem, pi razy drzwi to wszystko to samo. Z tą spirytusówką okrętówką też miałem przygody - nawet z kolegą malowaliśmy nią blachodachówke po taniości - wytrzymała - złego słowa nie powiem.
Tak najtaniej to polecam urekor, w innym wypadku epoksyd jakikolwiek - według gustu koloru i grafiki na puszce, ruda jeszcze może być zabezpieczona kortaninem i więcej nic nie zrobisz, no chyba, że wypiaskujesz przed.
W całej zabawie warto nakładać z pędzla jeśli się tylko da i wcierać pierwszą warstwę w pory trochę rzadszym podkładem. PIstolet grawitacyjnie nie zrobi tego co pędzel, po prostu nie wypełnia wżerów - położysz i on tylko "mostkuje" wżer. I tam się zacznie zawsze korozja niezależnie jakim podkładem będziesz malować.
Te stare warstwy o których mówiłeś że ściągałeś, to pewnie były stare ftalówki malowane właśnie pędzlem. Do konstrukcji jest lepiej kupić pistolet malarski - z kotłem gdzie farba jest pod ciśnieniem. Np według karty chlorokauczuk to dozwolone rozcieńćzenie 30% - przy takim rozcieńczeniu z grawitacyjnego nadal bryzga - a przecież nie chcesz żeby zbyt rozcieńczona emalia nie trzymała swoich parametrów - to też taki typowy błąd. Pistolet malarski (kociołek tak go nazywam) pozwala ci zmniejszyć ilość rozcieńćzalnika - ale jest to zabawa bo trzeba później węże myć i idzie dużo rozcieńczalnika. To zależy właśnie co chcesz osiągnąć. Mżżna pierwszą warstwę z pędzla a kolejne z pistoletu.