Robert_K pisze:Jak pospawać konstrukcję ramy i belki żeby mi się to nie pogięło zbytnio.

Przede wszystkim najpierw złapać całą ramę punktowo. A potem odpowiednio po kątach i nie spawem ciągłym tylko przerywanym i tak kolejno kłaść spawy żeby każdy kolejny równoważył naprężenie po poprzednim... Jak najniższy prąd do uzyskania przetopu... Im większy prąd tym bardziej się nagrzewa materiał i ciągnie Jeżeli masz gdzieś duże pola puste to w środek tymczasowe wsporniki do późniejszego odcięcia żeby nie zrobiło bananów z profili...

Albo jeżeli dysponujesz sprzętem to można po punktowaniu nagrzać całą ramę i spawać na gorąco - mniej ciągnie i łatwiej wtopić ale strasznie upierdliwie się spawa i parzy

Robert_K pisze:jak na złość te czerwone blachy podstawy słupów już mam... :/ Na razie złożę na tym, jak będzie kiepsko to najwyżej przerobię. Z resztą nie mogę zrobić wszystkiego na 5 od razu bo nie będę miał potem co poprawiać

Jak masz te blachy ale jeszcze ich nie wspawałeś to myślę, że warto by je od razu wymienić... Jak raz je wspawasz w bramę to później ich już nie wymienisz To element konstrukcyjny więc przy wymianie - konstrukcja od nowa i wyprowadzanie po raz kolejny...

Robert_K pisze:Ile kosztuje licencja na tego profesjonalnego CAD'a?

Inventor i Fusion darmowy

Robert_K pisze:Jakiej mocy powinien być silnik w osi X (Y? - poprzeczna, na bramie), żeby mogło to "dobrze orać"? 8Nm wystarczy czy będzie mało? 12Nm? Prowadnice RWU-35, śruba 40/5mm, no i pewnie ze 100 - 150 kg na krzyżak i oś Z z wrzecionem trzeba liczyć.

Tego niestety nie wiem ale pewnie kolega Yarec coś pomoże... A jak nie to trzeba spytać kamara - on ma w grzmotach doświadczenie

Robert_K pisze:Chyba że nie o to Ci chodzi.

Nie o to chodzi Już rysuję w profesjonalnym CADzie czyli MS Paint Zaraz wkleję

EDIT:

Niestety czynnik ludzki jest omylny i operator może mieć zły dzień. Niech pierwszy rzuci kamień kto nigdy nie zaliczył choćby lekkiej kolizji freza z mocowaniem - choćby cyrknięcia po śrubie

A taką maszynkę na pewno idzie oczujnikować tak żeby nie doszło do bezpośredniego kontaktu

Fajny korpus ale oczyma wyobraźni już widzę tą kolizję Dwie bramy i cztery zetki

Ale dobra podpowiedź dla kolegi do przemyślenia - nie robić wysokiej bramy tylko podnieść prowadnice Y do góry

Mam tak u siebie, a nawet o tym nie pomyślałem

To jak już grzmot to "na oko" troszkę bym wydłużył stopy bramy i będzie do dobrego orania

Finalnie pewnie wyjdzie ponad tonę, a jakbyś jeszcze zalał profile to pewnie ze 2,5

Ruchoma brama da ci większe pole robocze, ruchomy stół da ci o wiele sztywniejszą maszynę...

Zależy co ci bardziej potrzebne - ale patrząc na "gabaryty" bramy to z ruchomym stołem byłby to już solidny grzmot do orania

Yarec pisze:Petroholic - witam po nie obecności

A witam również

Frezarka jest na razie raczej na etapie projektu ramy to napędy raczej jeszcze nie dobrane...

Robert_K pisze:z zastrzałami jest taki problem, że pod stołem będzie poruszała się belka, która będzie przenosiła napęd ze śruby na bramę (zdjęcie poniżej) i nie bardzo jest miejsce pod spodem, żeby te zastrzały wstawić

Dlatego taka konstrukcja szczególnie przy ciężkiej bramie powinna mieć 2 śruby w Y i serwa zgrane ze sobą...

Robert_K pisze:Ale wiem też, że jak profil ma ściankę 8mm to trzeba trochę siły, żeby go ruszyć

Wbrew pozorom nie do końca Nawet ten na oko pancerny stół ugnie się środkiem jak położysz pół tonowy klocek stali do obróbki I nawet jak się zrobi banan na 0,05mm to tolerancje szlag może trafić

Robert_K pisze:Z resztą gdybyś miał np. prowadnice i wózki RWU-45 albo śruby kulowe 40mm to chyba nie pchałbyś tego do frezarki do PCB, nieprawdaż?

Tu chyba nie muszę odpowiadać

Robert_K pisze:Druga rzecz, że ja nie buduję jej z nudów. Jak już powstanie i efekt będzie zadowalający to liczę na to, że zacznie na siebie (a potem może i na mnie ) zarabiać, bo roboty na tego typu sprzęty jest sporo, pod warunkiem że ktoś chce znaleźć.

Jak masz roboty do zrobienia daj znać Zrobię ci jako podwykonawca

Robert_K pisze:siłowniki pneumatyczne

Zdecydowanie polecam Dodatkowo serwo w osi Zet z hamulcem.

Robert_K pisze:Zapraszam do pastwienia się nad projektem, wszelka krytyka mile widziana.

Postaw konstrukcję na 6ciu nogach lub zrób zastrzały od środka stołu do czterech bo na bank się to ugnie pod ciężarem. Stal swoje waży

Stół jest za wąski. Ciężka zeta przy szybkim przejeździe przez bramę i gwałtownym hamowaniu na krańcówce na 100% zakołysze stołem, a może nawet go przewróci

I przede wszystkim jak dla mnie trochę mijasz się z założeniami. Na początku miało być do drewna, alu i trochę stali, a budujesz grzmota do twardego orania Grzmot oczywiście zawsze jest jak najbardziej wskazany o ile będziesz go wykorzystywał Jeśli stal sporadycznie i delikatnie to stanowczo przesadziłeś