Znaleziono 4 wyniki

autor: Petroholic
31 gru 2020, 15:01
Forum: HAAS
Temat: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
Odpowiedzi: 123
Odsłony: 37355

Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??

Stare sterowania HAASa czyli tzw. kineskop oraz biała przejściówka były raczej niezawodne i dopracowane... Problemy zaczęły się od srebrnego panelu mniej więcej...

Co do pracy w stali to na VF4 (2000 rok) robiłem elementy z WCL i daje radę... Oczywiście na rozsądnych parametrach :) Jak ktoś się przesiądzie na HAASa z DMG czy innego monobloka to po zapuszczeniu obróbki na tych samych parametrach HAAS będzie chciał wyjść z hali :D Ale według mnie porównywanie HAASa do DMG czy Nigaty nie ma sensu bo to nie ta sama półka niestety... Nie da się nie zauważyć, że HAAS należy do "budżetowej" grupy maszyn i cena jest adekwatna do jakości i sztywności... Co nie zmienia faktu, że według mnie jest warty swojej ceny i robi robotę na dobrym poziomie :)
autor: Petroholic
30 gru 2020, 21:52
Forum: HAAS
Temat: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
Odpowiedzi: 123
Odsłony: 37355

Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??

Brezniew pisze:Bo o sterowaniu w Haasie nie ma jakichś bardzo negatywnych opinii.
Będziesz zadowolony póki nie zapomnisz o kropce :D HAAS powinien zrobić taką koszulkę firmową "pamiętaj o kropce" :D
autor: Petroholic
30 gru 2020, 20:05
Forum: HAAS
Temat: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
Odpowiedzi: 123
Odsłony: 37355

Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??

Możecie zgadywać ile Ablablabla mi powiedziało za komplet sprężynek do magazynu VF4 :D Te krótkie grubsze do kubeczka i te długie do zasłonki jak nie ma narzędzia w parasolu :) W sklepie narzędziowym kupiłem wszystkie poniżej 100pln :D
autor: Petroholic
30 gru 2020, 15:56
Forum: HAAS
Temat: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??
Odpowiedzi: 123
Odsłony: 37355

Re: Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??

Prawda jest taka, że Acramatic sam w sobie jest dość przyjemny do użytkowania, a maszyny Cincinnati są przyjemne w obsłudze i sztywne. Chociaż akurat sztywność powiedziałbym, że jest porównywalna do HAASa... Ale schody zaczynają się, gdy maszyna zaczyna świrować...

Dam ci numer do serwisanta HAASa (nieautoryzowanego) i zapytaj czy ma na półce falownik wrzeciona 20HP i za ile oraz ile weźmie za wymianę i strojenie...

Potem zadzwoń do "swojego" magika od Cincinnati i zapytaj czy ma na półce falownik Kolmorgena do Arrowa 1250, ile kosztuje itd...

Zakładam się że cena jest minimum x 1.5 albo lepiej :D

Wróć do „Czy maszyny VF... HAAS są warte grzechu??”