Nie no wyszło pięknie chyba, takie slotowanie to nie obróbka wykańczająca.

Jak rozumiem frezarka ze stalą radzi sobie tak?

https://youtu.be/NwAvaLAH_RY?t=111

maciek95k pisze:Ale nie przeszkadza mi to w tym, żeby być dumnym z tego co udało się zrobić

I jak najbardziej zasłużenie, tego absolutnie nie podważam, bo to na pewno czołówka jeśli chodzi o najambitniejsze projekty (fizycznie istniejące, a nie tylko plany) na tym forum.

No wiadomo, ale ta marża (czy tam ogólnie wyższa cena) za coś też jest - np. za grupę pracowników, która to wszystko składa. A i podejrzewam, że kupując śruby kulowe w ilościach masowych taki HAAS dostaje lepsze ceny. A i tutaj Kolega ciągle coś wymienia, podmienia i to z komponentów, które kosztują pewnie tyle co połowa własnoręcznie zrobionych maszynek pokazywanych na tym forum.

Także ja podziwiam sztukę, tylko czy ona nie jest dla samej sztuki, ew. własnej satysfakcji?

A ja tak zapytam przekornie trochę, bo z jednej strony niesamowicie podziwiam maszynę, to jak jest wykonana itd. Ale czy w tym momencie koszty pieniężne i czasowe jej stworzenia nie są takie, że można by za to sobie sprawić jakieś fabryczne rozwiązanie, HAAS np?

Bo widzę od zera prawie powstało centrum obróbcze, oprócz zdobytej po drodze wiedzy i znajomości maszyny od podszewki, to jaka jest jego przewaga nad takim kupnym centrum?