
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Zabierak tokarski w Uchwycie”
- 18 gru 2016, 22:27
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Zabierak tokarski w Uchwycie
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 7119
- 18 gru 2016, 15:51
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Zabierak tokarski w Uchwycie
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 7119
Sęk w tym, że chcę na zmianę używać uchwytu normalnie i kła.
W zasadzie teraz już staram się to robić, kieł sobie siedzi w środku uchwytu, jego końcówka mniej więcej pokrywa się z przednią tarczą uchwytu.
Mam do toczenia kilka różnych tulei, które chcę móc mocować na trzpieniu, żeby mieć dostęp do całości nożem (więc uchwyt odpada). A ze względu na to, że w takim wypadku chcę wykorzystać trzpień rozprężny, coś w tym stylu:

Moja tuleja do obróbki znajdować się będzie na tej grubszej części, a część cieńsza w przybliżeniu robi mi za dystans od kła we wrzecionie, przez uchwyt i jego szczęki + 1-2cm luzu, żeby nożem splanować sobie czoła.
Idealnie by było, żebym nie musiał stosować zabieraka, tylko po prostu na docisk z kłem obrotowym w koniku przekazać napęd. Testowałem to już na takim trzpieniu, ale rozciętym tylko z jednej strony i wyglądało to obiecująco (jeśli chodzi o toczenie bez zabieraka). Teraz boję się, że przez tą część dystansującą nie będę w stanie docisnąć na tyle mocno, żeby przekazać napęd, bo mi się po prostu rozjadą te rozcięte skrzydełka. Gdybym miał długi kieł, to wystarczyłaby mi sama ta część grubsza i wtedy przed rozjechaniem się skrzydełek chroniłaby toczona tuleja nałożona na trzpień. Oczywiście jeszcze sprawdzę, czy rzeczywiście będzie to konieczne, tak tylko podejrzewam, bo trzpień jest z aluminium (toczone tuleje również).
Dlatego nie chcę za każdym razem toczyć nowego kła itd, bo będę chciał takich elementów wykonywać więcej na przemian z mocowaniem z użyciem uchwytu.
Więc ogólne założenie jest takie, żebym mógł korzystać normalnie z uchwytu po wyjęciu samego kła z wrzeciona, a po założeniu kła chcę mieć możliwość prostego mocowania kilku różnych trzpieni rozprężnych. Jedyne, czego mi do szczęścia potrzeba, to kła MK3, który jest o około 60mm dłuższy od standardowych, dostępnych na pęczki.
Może to trochę pogmatwanie brzmi, ale jest raczej dość proste, przynajmniej w moim założeniu
W zasadzie teraz już staram się to robić, kieł sobie siedzi w środku uchwytu, jego końcówka mniej więcej pokrywa się z przednią tarczą uchwytu.
Mam do toczenia kilka różnych tulei, które chcę móc mocować na trzpieniu, żeby mieć dostęp do całości nożem (więc uchwyt odpada). A ze względu na to, że w takim wypadku chcę wykorzystać trzpień rozprężny, coś w tym stylu:

Moja tuleja do obróbki znajdować się będzie na tej grubszej części, a część cieńsza w przybliżeniu robi mi za dystans od kła we wrzecionie, przez uchwyt i jego szczęki + 1-2cm luzu, żeby nożem splanować sobie czoła.
Idealnie by było, żebym nie musiał stosować zabieraka, tylko po prostu na docisk z kłem obrotowym w koniku przekazać napęd. Testowałem to już na takim trzpieniu, ale rozciętym tylko z jednej strony i wyglądało to obiecująco (jeśli chodzi o toczenie bez zabieraka). Teraz boję się, że przez tą część dystansującą nie będę w stanie docisnąć na tyle mocno, żeby przekazać napęd, bo mi się po prostu rozjadą te rozcięte skrzydełka. Gdybym miał długi kieł, to wystarczyłaby mi sama ta część grubsza i wtedy przed rozjechaniem się skrzydełek chroniłaby toczona tuleja nałożona na trzpień. Oczywiście jeszcze sprawdzę, czy rzeczywiście będzie to konieczne, tak tylko podejrzewam, bo trzpień jest z aluminium (toczone tuleje również).
Dlatego nie chcę za każdym razem toczyć nowego kła itd, bo będę chciał takich elementów wykonywać więcej na przemian z mocowaniem z użyciem uchwytu.
Więc ogólne założenie jest takie, żebym mógł korzystać normalnie z uchwytu po wyjęciu samego kła z wrzeciona, a po założeniu kła chcę mieć możliwość prostego mocowania kilku różnych trzpieni rozprężnych. Jedyne, czego mi do szczęścia potrzeba, to kła MK3, który jest o około 60mm dłuższy od standardowych, dostępnych na pęczki.
Może to trochę pogmatwanie brzmi, ale jest raczej dość proste, przynajmniej w moim założeniu

- 18 gru 2016, 12:30
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Zabierak tokarski w Uchwycie
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 7119
Czy jest mi ktoś z Kolegów w stanie wskazać, gdzie mógłbym kupić tego typu kieł stały na MK3 i bez podcięcia? Szukałem w internecie ale z mizernym skutkiem (pod hasłem kieł stały długi MK3), ale jedyny wynik, jaki znalazłem (a przeglądałem również zdjęcia) odniósł mnie tutaj.RomanJ4 pisze:długi kieł stały,
przechodzący swobodnie przez otwór uchwytu (szczęki oczywiście dla bezpieczeństwa wykręcamy , lub zaciskamy na jakiś pierścieniu, wiiekszym od średnicy kła, na ten nic nie może naciskać).
Byłby mi bardzo pomocny z tego względu właśnie, że potrzebuję taki kieł, który mi będzie z uchwytu wystawał trochę. Myślałem o tulejce, ale ona musiałaby być MK3->MK2, a i tak średnica tej części uchwytu na MK2 wynosi 30mm, czyli tyle samo, ile przelot mojego uchwytu, więc boję się, że mogłoby to nie przejść.No i to zbędne elementy, a ja tylko potrzebuję kła, który jest trochę dłuższy.
Z góry dzięki za podpowiedzi.