MrWaski pisze:Zażartowałem że S355 będzie wystarczająca. Mówisz i masz!.

Nie chcę tutaj być przesadnie sceptyczny, bo to akurat chyba nie jakiś kosmicznie rzadki gatunek ale może co byś nie powiedział to by dali

MrWaski pisze:Teraz widzę że w zasadzie można, tylko trza uważać.

No pewnie, czasami trzeba sprawdzić na frezarce czy frez nie bije (szczególnie jakieś małe freziki, gdzie taki bicie jest bardziej szkodliwe dla narzędzia, niż dla większych) i trzeba to zrobić na jego piórach. Tylko zwykle na takim dźwigienkowym czujniku się to robi.

MrWaski pisze:Znaczy, zapewne im dalej tym bicie może być większe.

No pewnie - bicie w zasadzie będzie mniej więcej wprost proporcjonalne do odległości od uchwytu.

MrWaski pisze:Avalyah, weź mnie nie osłabiaj...

Poważnie pytam głównie chodzi mi o odległość od uchwytu, w jakiej robisz pomiar.

MrWaski pisze:kłach nowiutkim wiertle (próbowałem różne z dużym fi) bije nawet 5 setek!!!

A jak mierzysz bicie na wiertle? Na trzonku jeszcze, czy na piórach?

Z korbki to nie wiem jak się posuw ustawia Na wyczucie chyba tylko.

A nie da się tej płetwy odkręcić? Czasem jest taka opcja.

Andrzej 40 pisze:Kupiłeś chińskie g... i masz problem. Gdybyś kupił Bisona nie byłoby tego. Parę złotych więcej i nie ma problemu. Swoją drogą nie wiem czemu nie wybrałeś uchwytu na tulejki RE32.

Do niedużej maszyny, mimo, że wejdzie ER32, to ma to swoje plusy i minusy. Plusy, bo można coś większego złapać (pytanie tylko, czy maszyna sprosta) ale minusy też są - zabiera trochę przestrzeni w zetce i w niektóre miejsca małym frezem trudniej jest się dostać, bo nakrętka duża i może zawadzać.

A ER20 już złapie średnice 3-13mm, przy czym jest znacznie bardziej kompaktowy.