To nie tak. Nakrętka taka ma trzy śruby, które służą do ustalania luzu jaki jest wymagany poprzez zwiększanie lub zmniejszanie szczeliny nakrętki.

Wszystko jest fajnie do czasu jak pojawi się luz (zużycie śruby). Jeśli pojawi się np. luz 0,1 mm i założymy że wszystkie powierzchnie gwintu zużyły się równomienrnie (śruba, nakrętka) to jeden bok gwintu śruby będzie miał zużycie 0,025 mm. Jeśli teraz będziesz chciał skasować luz to skasujesz go na powierzchniach bocznych gwintu od usoku do połowy odległości dociągnięcia połówek nakrętki dzielonej do gwintu czyli kilka setek mm. Jeśli skasujemy luz na tak mikroskopijnej powierzchni to luz pojawi się z powrotem natychmiast. Aby skasować ten luz potrzeba usunąć ten karb (uskok) na śrubie przez szlifowanie czy toczenie.[/quote][/quote]

A jednak takie rozwiązanie ma sens i jest stosowane w budowie obrabiarek.[/quote]



Tak, ale żeby skasować luz trzeba każdorazowo wyjąć śrubę i ją wyremontować (przeszlifować lub przetoczyć).

Jak jest dobre smarowanie to trochę pochodzi. Lepiej pomyśl o dwóch nakrętkach do kasowania luzu. Też jest to proste rozwiązanie ale dobre.

To kasowanie luzu nie ma sensu gdyż jak powstanie luz to nie można będzie go skasować tym rozwiązaniem. Lepiej zrobić tak jak proponuje tokarz, czyli dokładne pasowanie.