Cholera, pisałem to wszystko bez sensu bo przecież pitsa zamieścił link, pod którym jest wszystko opisane i do tego fotki.
A wracając do drewna to nie tylko można zrobić z niego najwyższej jakości łódki ale również powstają świetne np. ramy rowerowe. Mamy teraz na tyle dobre materiały (np. żywice) i sprzęt (choćby głupie pompy próżniowe w normalnych cenach), że drewno stało się naprawdę dobrym materiałem.
A jeśli dodatkowo ktoś lubi wygląd drewna to jest to prawie idealny materiał na łódkę. Fakt, trzeba na nią bardziej uważać niż na laminatową ale jak wygląda
Miałem dwie sklejkowe łódki, jednej używałem dość długo i miałem okazję porównać z laminatowymi. Oprócz wygody użytkowania, laminat szklany, moim zdaniem, nie ma zalet.

Obecnie modele coraz częściej się frezuje na dużych maszynach chociaż stara technologia jest w użyciu. Polega ona na zrobieniu szkieletu według rysunków i wypełnieiniu przestrzeni między nimi... czymś. Może to być pianka poliuretanowa, polistyrenowa itp. Czasami na poszycie modelu używane są listewki. Wtedy szkielet trzeba pomniejszyć o grubość poszycia. Potem szlifowanie i szpachlowanie przez parę tygodni i można zacząć robić na gotowym modelu formę. Na model kładziemy warstwę rozdzielającą i laminat o odpowiedniej grubości, dodatkowo usztywniony żebrami. W zależności od stopnia skomplikowania modelu formy są jedno albo wieloczęściowe. W nich można już wylaminować gotowy kadłub. Jest to droga pracochłonna i kosztowna. Moim zdaniem nie opłaci się tego robić przy dużych łódkach. Zwłaszcza jeśli jest to pierwsza łódka w życiu. Choćby z powodu braku doświadczenia i narzędzi nie jesteś w stanie uzyskać dobrego laminatu. Amatorskie laminaty mają zwykle za dużo żywicy w stosunku do zbrojenia a przez to są cięższe i mniej wytrzymałe. Bawię się laminatami od dość dawna, mam na koncie również kilka łódek ale nie porwałbym się na budowę tak dużego kadłuba. Dużo lepszym wyjściem jest zakup surowej skorupy i jej wykończenie. Zapewniam, że roboty jest na wiele tygodni. Jeśli miałbym zrobić łódkę od podstaw to wybrałbym drewno. Jest bardzo fajna technologia, która polega na wykonaniu szkieletu i poszyciu go laminatem epoksydowo-drewnianym. Klei się kilka warstw cienkiej sklejki "na krzyż" i powstaje konstrukcja (przy zachowaniu ostrego reżimu technologicznego) o własnościach (stos. sztywności do wagi) porównywalnych do laminatów węglowo-kevlarowych. Na koniec kładzie się warstwę laminatu szklanego, często zupełnie bezbarwnego co zapewnia ochronę drewna z zachowaniem walorów estetycznych. Guglując "west system" chyba można więcej znaleźć.
Kiedyś wypożyczanie form było dość popularne i zajmowały się tym np. kluby żeglarskie. Trzeba chyba rozejrzeć się w środowisku żeglarskim.