W stacji która poszła na pierwszy ogień była zagnieciona tuleja która podpiera matrycę narzędzia. To powodowało że zębatka nie miała luzu. Po zaczyszczeniu zębatka chodzi jak trzeba. Co do złożenia tego, to w dolnej zębatce poodbijane są ślady po śrubie.
Wydedukowałem że skręcamy całość do kupy, naciągamy zęby i w jedno miejsce wkręcamy dłuższą śrubę która przechodzi przez górną zębatkę i chwyta nam dolną. Całość wkładamy
przy wyciągniętym ślimaku ( inaczej zęby nie puszczą) i wtedy wsuwamy ślimaka ustawiając w odpowiedniej pozycji stacje. Na teraz to nie widzę innego rozwiązania.

Muszę najpierw mieć nowe sprężynki i ślimaka bo stary jest już dojechany.

Jeden silnik napędza oba indeksy. Wszystko jest spięte poprzez wałki, przeguby i przekładnie kątowe. Cały mechanizm chodzi w miarę dokładnie. Luz jest na zębatce w stacji.
Dolna zębatka nie ma połączenia śrubami z górną ale po skręceniu wszystkiego blokuje się.
Górny pierścień przyciska ją.
Gdybym ścienił ją jakieś 0.1 mm wszystko działało by tak jak piszesz.
I tak 1 stacja górna i dolna oraz 2 stacja górna po dokręceniu śrub blokuje zębatkę , druga stacja dolna po dokręceniu nie blokuje zebatki i luz jest kasowany. Dlatego zgłupiałem.
Nie mam do tego szczegółowego rysunku ile ta zębatka powinna mieć tam luzu.
Czy jest jakiś serwisowy sposób na złożenie tego ustrojstwa?

Sterowanie przy maszynie to Dynapath20
W instrukcji nie ma nic o M50...M53
Wkleiłem zdjęcia wyciągniętej stacji
Sprężynki znajdują się w rowkach na frezowanych w mosiężnych zębatkach. Są niewiele większe od sprężynki w długopisie. Śrub jest więcej niż dwie. Wewnętrzne 6 śrub skręcających całość do kupy oraz zewnętrzne 8 śrub chwytające górną połówkę zębatki do górnego pierścienia, które jest mocowaniem matrycy narzędzia.

Oczywiście rozbierałem stacje. Jest dokładnie tak jak Pan pisze. Dwie połówki zębatek rozpychanych sprężynami. Takie mechanizmy są w zasadzie cztery , dwa w górnym talerzu i dwa w dolnym. W dolnym musiało dojść do poważnej awarii bo aż kawałek metalu z talerza pomiędzy stacjami nad ślimakiem jest wyrwany. Przez tą dziurę dostawały się zanieczyszczenia i tak ślimak jak i zębatki raczej do wymiany. Czekam tylko na odpowiedź z serwisu ile kosztuje taki ślimak.

Moje pytanie - jaka jest zasada działania tego mechanizmu?

wersja 1
Dolny i górny wieniec oraz górny pierścień są skręcone śrubami na max.
Luz kasujemy poprzez popuszczenie śrub. Sprężyny znajdujące się pomiędzy zębatkami naciągają je względem ślimaka, po czym z powrotem dociągamy śruby i mamy stacje bez wyczuwalnego luzu.

wersja 2
Wszystko jest tak zrobione że po dociągnięciu śrub zostaje mały luz aby zębatki mogły się cały czas naciągać. Jednak to wydaje mi się błędne. Sprężynki są naprawdę niewielkie,
naciągają stację w prawo, nie trzeba dużej siły aby odciągnąć ją kawałek w lewo. Przy określonym ułożeniu stempla matryca będzie "uciekać".

Pytam ponieważ ktoś przede mną dobrał się do tego i tak wszystko popieprzył że masakra.
Druga sprawa to że sprężynki naciągające też na wykończeniu i nie spełniają już swojej roli a rozebrać to i złożyć to mistrzostwo.

Druga sprawa, już raczej elektroniczna. Maszyna jest bardzo sztywno ustawiona. Mam na myśli przyspieszanie, hamowanie silników od X, Y. Na większej prędkości aż rusza całym korpusem maszyny. Czy to tak ma być?

Jutro zrobię jakieś zdjęcia.
Pozdrawiam

Witam
Szukam kontaktu z kimś kto miał do czynienia z taką lub podobną wykrawarką, kto orientuje się w sprawach mechanicznych. Od jakiegoś czasu walczę z tą maszyną i mam kilka pytań.
Główny problem to luz na stacjach obrotowych.
Za wszelką pomoc będę wdzięczny.