Nawiążę do wcześniejszych postów - zasilacz 20 A - najlepiej wziąść baterię akumulatorów z ciągłym zasilaniem ładowania. Sterowanie powinno być czoperowane - czyli nawet nie przewijany alternator jak najbardziej się nadaje. Pozostaje jedynie problem wydajności prądowej sterownika. Przy przeewijaniu obowiązuje zasada, że liczba amperozwoi jest stała. Zmiana wywoływania strumiena w wirniku przy użyciu magnesów jest wątpliwa. Koszt magnesów jest porównywalny z kosztem zakupu ładowarkli akumulatorów - akoszty przeróbki. Choć zaleta jedna jest niewątpliwa - winik się nie grzeje.

W takim układzie sugerowałbym do zasilania wykarzystać układy np SLA60xx jakopełne mostki tranzystorowe.Odpowiednie sterowanie zapewniłoby pracę z większa liczba "kroków". Chociaż są już chyba lepsze "Kości" do budowy serwonapędów w oparci o silnik wielofazowy - synchroniczny ( alternator jest prądnicą synchroniczną)