Dziękuję

Panowie, dzięki za wszystkie odpowiedzi, temat z różnych przyczyn przeleżał odłogiem. Spróbuję to zrobić na tokarce.

A z zupełnie innej strony i na boku tej dyskusji - któraś już osoba pisząc o "Zośce" dodaje coś o jej przeróbce. Na forum bywam sporadycznie, teraz gdy szukam czegoś na ten temat, wyskakuje mi milion wątków na temat różnorakich przeróbek tego urządzenia, a tymczasem mam wrażenie, że macie na myśli jakąś konkretną, "jedynie słuszną" przeróbkę. Mogę Was prosić o choć nakierowanie, o jakiej przeróbce mowa? Bo moja Zosia po zakupie została jedynie wyczyszczona i wyregulowana.

Słowo harcerza (z PRLu, ale jednak), próbowałem
Dzięki!

Właśnie nie mam pod ręką żadnego znajomego ślusarza, który by dysponował sprzętem i był gotów mi to zrobić za przysłowiowe piwo, zaś u obcego, jako jeleń "z ulicy" pewnie zostałbym za taka robotę skasowany drugie tyle, co za ten nóż zapłaciłem.

Wykonanie tego na tokarce brzmi interesująco, po prostu zamocować to w uchwycie i pojechać "czołowo" nożem?

Panowie, opinii doświadczonych osób potrzebuję: kupiłem dość tanio nóż "składak" PFN CTFPR 1616. Niestety, do mojej tokarki uchwyt ten jest trochę zbyt masywny, krawędź noża wypada mi dobre 1,5mm ponad osią. Czy dysponując wiertarkofrezarką "Zosią" dam radę go sfrezować? Frez mam "palcowy" fi10. Mam bardzo niewielkie doświadczenie we frezowaniu stali, tu dodatkowo jeszcze obawiam się czy sam materiał nie jest zbyt twardy. Czy nie ma to sensu, lepiej nóż sprzedać i kupić mniejszy?