Z tego co pamiętam, do tych Chińczyków dodają soft o nazwie EZ2cad. Kiepskie to jest. Przepala lub niedopala. Ciężko ustawić odpowiednią moc nawet dla jednego elementu. To co wypełnione, pali na wylot, a ciękie linie niedopala. Do plastiku np kompletnie się nie nadawało, a zaś do czarnej żywicy było świetne. My wtedy kupiliśmy chińczyka za 26k od polskiej firmy. Po żmudnym ustawieniu procesu jedzie 12h na dobę a minął już rok. Oczywiście trzeba było dorobić swój soft, aby uwzględniał safety i zapis wypalonych sztuk do systemu. No i tak jak pisali przedmówcy. Mocno męczył oczy więc wylądował w obudowie po starym rofinie . Teraz jest gruba szyba ochronna i zero problemów, ale było przy nim dużo pracy. W razie w. Proszę zdjąć denko z głowicy. Nie widać go i wydaje się że laser nie pali. Pali, tyle że po tej zaślepce. Jakoś wtedy nikt nie pomyślał aby zobaczyć czy widać soczewkę Przy takiej kwocie niestety serwis nie jest chętny pomagać przy uruchomieniu, instrukcje po angielsku i w ślaczkach. Laser ma takzwanego dongla. Czyli nie zrobisz szablonu bez podpiętego lasera. Przynajmniej ta nasza wersja EZ2cad. Dla nas bieda. Trzeba przerywać produkcję aby zrobić szablon.