bredzisz?! pobudka?! nie zaniżaj poziomu dyskusji...
To co napisałem, to doświadczenia z produkcji, nie zgadzasz się z nimi? sprostuj, użyj argumentów, nie piany
bo i gdzie to napisane, że chodzi o chińskie mocy 50W?
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Niska temperatura w pomieszczeniu Lasera co2”
- 04 lut 2015, 13:21
- Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
- Temat: Niska temperatura w pomieszczeniu Lasera co2
- Odpowiedzi: 13
- Odsłony: 4302
- 03 lut 2015, 10:13
- Forum: Wycinarka Laserowa / Grawerka Laserowa / Lasery
- Temat: Niska temperatura w pomieszczeniu Lasera co2
- Odpowiedzi: 13
- Odsłony: 4302
jak komuś lepiej działa laser w niskiej temperaturze, to znaczy że ma problem z chłodnicą .
temperatura wody musi być stabilna, inaczej moc będzie pływać (CO2 i fiber mają tak samo - sprawdziłem u siebie).
Optyka (soczewki, szkła, lustra) nie lubi chłodu a co za tym idzie wilgoci.
Sam laser (CO2) jest zamknięty i pracuje na gazie o czystościach zwykle powyżej 4.6 z wilgocią więc nie powinno być problemu, pod warunkiem dodatkowej wymiany gazu przy starcie. W tym przypadku punkt rosy jest nisko, tym bardziej, że zwykle lasery używające powietrza do przedmuchu teleskopu używają powietrza z jednostki przygotowania suchego powietrza (ale nie serwisowane filtry = wilgoć).
Optyka zewnętrzna jeśli przedmuchujesz z kompresora, będzie narażona na wytrącanie się rosy przy nagrzewaniu luster i wody , chyba że idziesz w azot ze zbiornika do przedmuchu, wówczas odpada temat rosy.
Rosa odparuje, to prawda. Na zewnątrz lasera w zasadzie wystarczy po np godzinie cięcia/spawania wyczyścić optykę, bo wilgotna złapie kurz i pyły.
Wewnątrz lasera, w najlepszym wypadku moc będzie niestabilna, w najgorszym zadzwonisz po serwis.
Drugi aspekt to szok termiczny i wpływ na geometrię luster. Zwłaszcza jak od razu pojedziesz na maxa... zimne lustro i np 5kW nie idą w parze. Po wielu cyklach porannego nagrzewania na pewno będą miały zdeformowaną powierzchnię, co zwłaszcza przy dużych formatach blachy i średnich grubościach będzie miało wpływ na jakość cięcia, a przy spawaniu na głębokość przetopu i geometrię złącza.
Zawsze można użyć powietrza z chłodnicy do nagrzania pomieszczenia a nawet samego urządzenia, ale musi to być zrobione z głową - co za dużo to nie zdrowo.
temperatura wody musi być stabilna, inaczej moc będzie pływać (CO2 i fiber mają tak samo - sprawdziłem u siebie).
Optyka (soczewki, szkła, lustra) nie lubi chłodu a co za tym idzie wilgoci.
Sam laser (CO2) jest zamknięty i pracuje na gazie o czystościach zwykle powyżej 4.6 z wilgocią więc nie powinno być problemu, pod warunkiem dodatkowej wymiany gazu przy starcie. W tym przypadku punkt rosy jest nisko, tym bardziej, że zwykle lasery używające powietrza do przedmuchu teleskopu używają powietrza z jednostki przygotowania suchego powietrza (ale nie serwisowane filtry = wilgoć).
Optyka zewnętrzna jeśli przedmuchujesz z kompresora, będzie narażona na wytrącanie się rosy przy nagrzewaniu luster i wody , chyba że idziesz w azot ze zbiornika do przedmuchu, wówczas odpada temat rosy.
Rosa odparuje, to prawda. Na zewnątrz lasera w zasadzie wystarczy po np godzinie cięcia/spawania wyczyścić optykę, bo wilgotna złapie kurz i pyły.
Wewnątrz lasera, w najlepszym wypadku moc będzie niestabilna, w najgorszym zadzwonisz po serwis.
Drugi aspekt to szok termiczny i wpływ na geometrię luster. Zwłaszcza jak od razu pojedziesz na maxa... zimne lustro i np 5kW nie idą w parze. Po wielu cyklach porannego nagrzewania na pewno będą miały zdeformowaną powierzchnię, co zwłaszcza przy dużych formatach blachy i średnich grubościach będzie miało wpływ na jakość cięcia, a przy spawaniu na głębokość przetopu i geometrię złącza.
Zawsze można użyć powietrza z chłodnicy do nagrzania pomieszczenia a nawet samego urządzenia, ale musi to być zrobione z głową - co za dużo to nie zdrowo.