TheVicek89 pisze:Koledzy z racji na stan zdrowia nie za bardzo mogłem pojeździć żeby obejrzeć maszyny. Ale mam pytanie. W okolicach Zamościa jest ruska 16k20 nawet zdrowa tyle że nie ma zwykłego imaka tylko jakiś tripan czy coś w tym stylu. Miał może ktoś do czynienia z takim ustrojstwem? Bo koleś nie ma do tego uchwytów. Wygląda to jak mocowanie na jaskółczy ogon.

Miał czy nie miał, dorobienie kilku sztuk wyniesie pewnie kilka tyś

TheVicek89 pisze:Preferuję tokarkę ze sprzęgłem.

Przy większych maszynach z dużymi silnikami to podstawa o ile siedzi w nich zwykły silnik a nie prądu stałego. W mniejszych nie ma potrzeby

Bartollini pisze:Celowałbym w bułgarkę cu500, cu580 albo Tos SUI 50. w porównaniu do naszych są bardziej ergonomiczne

Tyle że te tokarki są delikatniejsze od naszych i bardziej awaryjne.

TheVicek89 pisze:Miał może ktoś do czynienia z maszynami po ich remontach? Czy warto wydać te pieniądze na takie maszyny

Te pieniądze czyli jakie? Tokarka z przelotem 500 nad łożem i 1000 w kłach to coś pokroju TUR'a z polskich a to granice 50tyś w górę za maszynę po remoncie przy wadze 3 ton i silniku 7.5kW/11kW w górę. Ewentualnie z polskich jakiś TUJ ale ciężko trafić krótkiego no i TUD ale osobiście nie polecam.
Nie wiem jaka masz na to robotę ale przy "naprawie róznych maszyn" zwracać Ci się będzie długimi latami o ile kiedykolwiek się zwróci. No i zostaje kwestia oprzyrządowania, na to też trzeba miec kilka tyś.