tuxcnc pisze:A z tym dostawaniem w dupę, też niekoniecznie. O ile nikt promieniówki nie stawiał w warsztacie serwisowym, to wiertarki kolumnowe jak najbardziej i czasem bardziej się kurzyły niż pracowały.
Tylko powiedz kto te promieniówki czy kolumnowe kupował bo na pewno nie Pan Franio do celów prywatnych nawet jeśli jakimś cudem było go na taką nową maszynę stać i miał możliwość ją kupić. Przecież tego typu maszyny szły wyłącznie na produkcję lub do zakładów remontowych a tam nie stygły. Większość z nich jest wytłuczonych do granic możliwości z kwalifikacją tylko do kapitalnego remontu. Nawet jeśli rzeczywiście znajdziemy jakąś fajną sztukę to na pewno nie za cenę złomu.