Bierz pod uwagę że nawet nówka która stoi 40 lat będzie do jakiegoś remontu. Wszystko co gumowe w jakimś stopniu sparciało więc zaczynają się wycieki podobnie na łączeniach różnych korpusów tam gdzie występują uszczelki. Prócz tego może też czekać do poprawki instalacja (sparciałe przewody) i co najgorsze z tego wszystkiego łożyska... Jeśli tokarka stała przez kilka lat nie "ruszana" to możesz być pewny że tam gdzie nie ma oleju jest korozja więc żeby się nie okazało że pół łożysk w maszynie jest do wyrzucenia.
A tokarka "po remoncie" to temat rzeka...