Trochę zdjęć z remontu WS-151. Stan raczej taki sobie, jednego koła pasowego brak a drugie uszkodzone, brak gwintu na nakrętce od zabieraka, brak sprężyny powrotu, pozbijane trochę nakrętki od dokręcania słoneczka i co najgorsze wyrobiony frez na wrzecionie... Wstępnie wyczyszczona z starej farby, stolik był trochę poobijany a ranty które oryginalnie były na 45 stopni zrobiły się okrągłe. Wszystko wymyte ze starego smaru i brudu, wrzeciono raczej do wyrzucenia chociaż krąży pomysł o napawaniu freza i wyszlifowaniu na nowo kanałów. Zamiast wydawać fortuny na nowe koła pasowe wleci silnik 1.1kW na stałych kołach wraz z falownikiem. Może coś z tego będzie...

Panowie podbijam temat. Miał ktoś do czynienia z WS-151? Rozebrałem ją na części pierwsze, przejrzałem cały układ posuwu wrzeciona i nie znalazłem nigdzie miejsca na sprężynę powrotu wrzeciona a tym bardziej żadnego punktu jej zaczepienia.
Do tego mam wycięte wrzeciono na frezach, nowe wrzeciono to 400-500zł, próbował ktoś je w jakiś sposób regenerować?

Panowie czy części od WS 15 ewentualnie WS/WSD 16 pasują do wiertarki Zremb WS-151?

To i ja się podłącze.
Posiadam wiertarkę taką jak na zdjęciu niżej czyli niby WSD 16 (zaciągnięte tutaj z forum) aczkolwiek w moim wydaniu wbudowane w kolumne po prawej stronie mam dwa przełączniki. Są one "wbudowane" jak na zdjęciu po niżej, nie jest to dodatkowa skrzynka stojąca za wiertarką.
Jeden od obrotów prawo-zero-lewo a drugi od dwóch prędkości obrotowych wrzeciona, standardowe i "przyspieszone". W wiertarce silnik dwu biegowy stąd obroty "przyspieszone".
Po lewej stronie w podstawie otwór na powrót chłodzenia z gwintem.
Wszystko wygląda na oryginalne, przy przełącznikach widać oznaczenia działania danego przełącznika, oczywiście wykonane wzorowo więc wątpię że to jakaś "doróbka".
Tabliczka znamionowa prawie nie czytelna, jedynie co rozszyfrowałem po kilku literach to "Białystok".