Wszystko od fi4 w dół wygląda na metryczne.

rdarek pisze: ↑

07 kwie 2021, 21:39

I super wyszedł Ci fajny wiosenny kolorek

Na zdjęciu trochę wyblakło: to jest RAL 6018, w realu jest lekko żarówiasty.
https://duckduckgo.com/?q=ral+6018&t=ne ... &ia=images
oryginalny był zbyt monotonny:
https://duckduckgo.com/?q=sportsart+E83 ... &ia=images
Najważniejsze, że żonie się nie podoba .
Jeszcze został zakup pasa piersiowego do pulsu.

Projekt praktycznie zakończony (została kosmetyka):
- korpus na łożyska jest cały, bez tulei dystansowej
- łożyska zastosowałem zamienniki dobrane pod rozmiar w sklepie
- obawy co do smaru okazały się bez sensu: zastosowałem smar litowy/zielony i jak się go nakłada na czyste/wymyte elementy to jest praktycznie bezwonny
- z wyjmowaniem łożysk wyszła parodia bo zaniosłem je do wyjęcia do mechanika i pierwsze wyjął palcem... drugie śrubokrętem, na pozostałe 2 potrzebował już kolejny dzień i zostały rozwalone podczas wyjmowania. Nowe weszły bez wysiłku i luzu.
- roboczogodzin nie liczyłem, ale wyszło dużo za dużo...
- dziady z fabryki ładowali w niektóre miejsca śruby z gwintem calowym, a gdzie indziej z metrycznym...


Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc!

Pewnie tak, bo najpierw dwukrotnie potwierdzali mi, że zabezpieczenie to nie problem. Dzięki za wskazówkę, jutro ogarnę temat.
Farba musi być zabezpieczeniem, bo praktycznie cała korozja powstała na skutek potu od ćwiczenia. Nawet zmiany wprowadzane przez producenta w poszczególnych modelach polegają na dodatkowych zabezpieczeniach antykorozyjnych realizowanych m.in poprzez plastikowe i gumowe nakładki-daszki, które odprowadzają pot tak, aby nie kapał na elementy (inna kwestia, czy w moim przypadku będzie to potrzebne bardziej niż plandeka przeciw kurzowa ).

Adi123 pisze: ↑

15 sty 2021, 18:57

to były zwykłe farby, o kolorze podobnym do farby minii (kolor pewnie celowo dobrany w celach marketingowych)...

dokładnie, nawet nie jestem w stanie sprawdzić, czy to ma więcej cynku od jakiegoś cynkalu lub hamerita. Czasami stosuję cynk w spreju, ale on po wyschnięciu zachowuje się jakbym zapomniał o utwardzaczu - jakby posypać metal mąką . Do dziś nie wiem czym pomalować np. blat piły tarczowej: dużo na nim tarcia i każda farba schodzi dość szybko.

Dzwonili z malarni, mówiąc, że jednak nie da się zabezpieczyć łożysk przed piaskowaniem - trzeba wybić, więc znalazłem już dostawcę łożysk (50pln/szt) i w poniedziałek pewnie zawiozę do mechanika, żeby spróbował wyjąc te łożyska.
Tak, że temat szpreja się rozwiązał, a szkoda, bo już kupiłem - będzie na przyszłość, albo na jakieś detale...

Co do minii: mam pod domem bramę pomalowaną (chyba) minią jakieś 30lat temu, może więcej. Do dziś nie zardzewiała.
Większość podkładów typu minia jakie stosowałem schodzi już podczas patrzenia na nie, więc powstaje pytanie :
gdzie są minie z tamtych lat?

Taki mam wstępny plan: do proszkowego pójdzie wszystko, oprócz elementów z łożyskami. Do malowania ręcznego mam kilka rzeczy, których nie da się zdemontować, więc i tak mnie to nie ominie. Nie wiem jeszcze jaką farbę zastosować: na razie myślę o jakiejś podkładowej-cynkowej + ewentualnie lakier w spreyu.

rdarek pisze: ↑

12 sty 2021, 10:16

Tak RS tylko jest małe ALE.
To są łożyska TA243220 igiełkowe (co doskonale widać na fotce), jeśli nie ma wżerów w bieżni na osi to mało prawdopodobne aby te łożyska padły w tym urządzeniu. No chyba, że to orbiterek podwodny i ruda je dopadła

Dowiem się, czy da się je zabezpieczyć na czas piaskowania, może rzeczywiście nie ma sensu je wymieniać, dzięki za info.

Dodane 12 minuty 4 sekundy:
Do piaskowania można je zabezpieczyć, ale do malowania proszkowego już nie (piec itp), podjadę do mechanika, żeby mi doradził, czy zrezygnować z proszkowego i malować to ręcznie, czy wymieniać łożyska.
Co do stanu samych łożysk: zero rdzy, wszystko zasmarowane, pracowały też płynnie i bez wyczuwalnych problemów, więc coraz bardziej się zastanawiam nad zostawieniem ich...

Adi123 pisze: ↑

11 sty 2021, 21:47

A coś jest z nimi nie tak? Jak dobrze widzę to tam są 2 łożyska, a pomiędzy nimi tuleja dystansowa.

Dzięki Ci wielkie za tą informację, bo nie mam totalnie doświadczenia w kwestiach wymiany łożysk i zastanawiałem się, czy tam w środku jest tuleja, czy cały korpus jest dotoczony tak, aby wcisnąć z dwóch stron łożyska na przysłowiowy "amen".
Za tym jednolitym korpusem przemawiałby fakt, że od spodu jest wkręcona kalamitka i w tulei jest otwór na smar, ale ten jednolity korpus byłby chyba bez sensu...
Co do łożysk: nie wyglądają na uszkodzone (pracowały komercyjnie w siłowni około 15 lat), ale rama idzie do piaskowania i wydaje mi się, że po piaskowaniu i tak będą się nadawać do wymiany. Poza ty chciałbym mieć ten temat "z głowy".

rdarek pisze: ↑

11 sty 2021, 09:04

A z tym smarem nie przesadzasz?

Nie wiem, nie stosowałem w domu smarów, które używam w warsztacie, dlatego wolę najpierw spytać, bo jak już zapaćkam wszystko to będzie za późno...
Oryginalny smar nie ma zapachu, pewnie skończy się na kontakcie z serwisem...

Dodane 2 minuty 53 sekundy:

piromarek pisze: ↑

11 sty 2021, 09:38

może się przyda

dzięki!

Dokumentację mam: manuale serwisowe dot. mechaniki i elektroniki - na razie nie znalazłem nic o smarach. W niektórych miejscach będzie całkiem nowy smar, bo planuję wymianę łożysk.

BTW, czy trudno jest wyjąć łożysko z takiego gniazda?