Witam.

respect1523 pisze:Wierze że to nie jest żadna szkoła białostocka ...

Czuję się wywołany do tablicy poprzez wypowiedź kolegi respect1523. No cóż, świat byłby bardzo kolorowy, gdyby udało się zrealizować zalecenia Kolegi. Zakup proponowanego oprogramowania chyba byłby możliwy tylko dla nielicznych, a na pewno trudny na początku działalności. Kolega pracuje jako operator to już może powiedzieć, jaka jest różnica w emocjach między tym, kiedy naciśnie START programu właśnie wdrażanego na maszynie a symulacją obróbki na PC-cie. Ja przynajmniej odczuwam taką różnicę mimo upływu szeregu lat... Nie odczuje tego Kolega pracując chociażby na najlepszym oprogramowaniu czy symulatorze. Dlaczego? Ponieważ mamy do czynienia z automatem, czyli z czymś, na co w danej chwili nie mamy wpływu mimo toczącego się procesu. Nauczenie się panowania nad tymi emocjami to jest sedno pracy operatora takiej maszyny. Jeżeli ktokolwiek zada pytanie, co jest najważniejsze przy nauce CNC, narzędzia, układ sterowania, programowanie, technologia budowy maszyn, znajomość maszyny czy obróbka skrawaniem, to odpowiedziałbym, że wszystko jest ważne, ale najważniejsze jest ciągłe przewidywanie, co za chwilę wykona maszyna i ciągłe zakładanie, że wykona to czego się nie spodziewamy. Dlatego należy szukać takich emocji na maszynie, najlepiej edukacyjnej w wykonaniu przemysłowym, gdzie uciążliwość infrastruktury adaptacji takiej maszyny jest niewspółmiernie mniejsza od jej odpowiednika przemysłowego. To są założenia też wykładane w ...szkole białostockiej.
Pozdrawiam