A ja witam po dlugiej przerwie bo nie bylo mnie na forum prawie poltora miesiaca.

Co do zebatki to najpierw probowalem dorobic chodzac po roznego rodzaju warsztatach ale cany byly bardzo odstraszajace, jest to w tej tokarce element bardzo wadliwy o czym przekonalem sie tez ogladajac inne TSB 16 w poszukiwaniu dawcy nie bedacego od dawna w ruchu i bylo zuzyte w podobnym stopniu.

Zdecydowalem sie przerobic swoja TSB 16 na cnc i pozbylem sie problemu nakretki, bo pozbylem sie calego zamka supportu.

Co do ciecia paska przez kolo pasowe, moze byc to spowodowane niedostatecznym napieciem paska lub zalozeniem go na niewlasciwe kolo pasowe. A jezeli chodzi o dzwignie zmiany kierunku posuwu to najprawdopodobniej cos w skrzynce przekladniowej zostalo zle zlozone, przynajmniej jezeli dobrze zrozumialem problem, w razie czego moje gg to 348159 mysle ze cos bede mogl doradzic

Bardzo dziekuje, wlasnie spieszylem napisas ze mi sie udalo gdy zobaczylem post kol. ARGUSA, uwagi okazaly sie bardzo sluszne, rowniez bardzo mi pomogl na GG kolega Michał ktory sprytnie zauwazyl ze srodkowy dolny otwor w zespole lozyskujacym pokrywa sie z kolkiem,tylko teraz jak go wyjac i czy nie jest on zamocowany na stale w lozu tokarki, biore latarke i swiece, patrze a tu gwint, wkrecam srubke i bardzo latwo wyszedl 5 cm koleczek, sruba byla juz odkolkowana, wystarczylo lekko ja zsunac srubokretem, zamek supportu juz zdjalem, a jutro wydlubie z niego zebatke i zaczne szukac kogos kto mi taka dorobi

ARGUS pisze:
Żebyś mógł zdemontować lewe łożyskowanie śruby musisz odkręcić nakrętkę kontrującą na końcu śruby - Przed tym odegnij kontrę - podkładkę zagiętą w rowek śruby

tutaj chodzilo chyba o lozyskowanie prawe, ale nie musze tego az tak rozbierac, po zamontowaniu zebatki przykrece calosc. Musze tez zaczac skrecac skrzynke posuwow bo w przyplywie zapalu i braku pomyslu jak sie dobrac zaczalem ja rozbierac z nadzieje ze jakos od srodka poluzuje

Dziekuje wszystkim za pomoc i rady !

[ Dodano: 2008-05-06, 12:41 ]
Juz po zdemontowaniu sruby, wyciagnalem cala oske posuwu recznego z poniszczona zebatka, tu na zdjeciu jest jeszcze troche brudna


pojawiaja mi sie teraz dwa pytania, pierwsze to gdzie i za ile mozna by cos takiego dorobic a drugie to czy druga zebatka powinna byc spasowana czy moze zostac tak jak jest, aktualnie po zlozeniu poruszaja sie na okolo 2mm wzgledem siebie, i jak dobrze rozumiem przy recznej zmianie kierunku posuwu bedzie 2mm luzu zanim zmieni sie kierunek, pytanie czy to norma czy nie moze tak byc ?

W DTR niestety nie ma opisane jak sprawdzac luz wrzeciona, jest tylko napisane jak ten luz kasowac, nie ma nic na temat napraw i demontazu tokarki, jest to instrukcja dla jej operatora a nie serwisanta przez co dalej nie wiem jak wymontowac srube wrzucilem w album zdjecie odkreconego i lekko odciagnietego zespolu lozyskujacego, widac kolek ktory uniemozliwia jakiekolwiek ruchy poza odciagnieciem od loza ktory nie jest znaczny bo moge pogiac srube. Zastanawiam sie czy trzeba to zrobic jak zrobil kolega Bartuss1 ze swoja TSB 20 czyli wykrecic skrzynke posuwow ze sruba i pozniej to zdemontowac, chociaz u mnie raczej nie bedzie to takie proste, z uwagi na mniejsza modulowosc mojej maszynki (skrzynka posowuw jest barzdziej zintegrowana z korpusem) ale chyba bede musial to tak wlasnie zrobic, jakby ktos znal inny sposob albo rzuci sie cos po obejrzeniu zdjec bede wdzieczny za podpowiedzi

Dwie setki mam na starym uchwycie, ktory sam z siebie moze miec bicie "korygujace" bicie wrzeciona, ale nie wiem czy dobrze rozumuje, moze rzeczywiscie nie warto tego sprawdzac, ale chcialbym to po prostu wiedziec, zawsze lepiej wiedziec wiecej niz mniej. Co do kasowania luzu sruby tez beda to przydatne informacje, tym bardziej ze z tego co mi sie wydaje, choc moze mi sie wydawac zle ja musze ja cala wymontowac zeby zsunac z niej dolna czesc supportu i dobrac sie do zjechanej zebatki.

Tez mam taka nadzieje ze jest OK, ale moze tez chyba byc tak ze wrzeciono ma bicie w jedna a uchwyt w druga i niby na czujniku jest ok, a chce kupic nowy uchwyt bo w starym nie ma szczek, a obecnie koszt uchwytu z kompletem prawe lewe to okolo 200zl wiec nie az taki duzy koszt, urwana srube nie bedzie jak juz zobaczylem taki problem wykrecic bo ona jest wkrecona tylko w loze tokarki, tzn ten caly zespol lozyska ma pod nia tylko otwor przelotowy, sek w tym ze nie moge go zdjac po odkreceniu widocznych na zdjeciu imbusow bo trzyma sie na srubie pociagowej a trzeba to odsunac od loza tokarki bo jest tam kolek mocujacy ktory uniemozliwia zwykle wysuniecie, a musze to zdemontowac aby moc zsunac dolna czesc supportu gdzie jest ta bezzebna zebatka. uff, mam nadzieje ze jasno napisalem , czyli potrzebuje sie dalej dowiedziec jak sprawdzic bicie wrzeciona, i jak zdemontowac srube pociagowa.

Srube wykrece nawet kombinerkami jak tylko zdejme ten zespol lozyskujacy, ale taki wykretak i tak chyba kupie bo przydatna rzecz.

Kolkiem niestety nie da sie krecic przy wylaczonym posuwie automatycznym, tzn da z opisanym przezemnie wczesniej efektem, na razie zdjalem gorna czesc supportu, ale jeszcze zebatki dobrze nie widac, luzy wrzeciona tzn nie uchwytu ? Bo uchwyt nowy fi 100 to koszt 200zl, mam czujnik zegarowy i podstawe magnetyczna, tylko gdzie mam go przylozyc ?

[ Dodano: 2008-04-30, 21:51 ]
Dodalem do albumu zdjecie gdzie widac w ktorym miejscu przylozylem czujnik, wprawdzie do uchwytu a nie do wrzeciona bo nie wiem gdzie do wrzeciona konkretnie, ale na uchwycie wskazowka drga o jedna kreske czyli chyba dwie setki bicia, a uchwytu jeszcze nie czyscilem

[ Dodano: 2008-05-01, 01:30 ]
No i na razie tak sie bawilem ze maszynka stoi Tzn zero reakcji na wlacznik prawo zero lewo, ale jak wcisne stycznik srubokretem to sie kreci w jedna strone, jak wcisne drugi to sie kreci w druga, to chyba albo cewki stycznikow poszly albo wlacznik P-0-L bo nie wiem co innego by moglo, wszystkie 4 bezpieczniki w maszynie oczywiscie dobre.

[ Dodano: 2008-05-01, 01:30 ]
No i na razie tak sie bawilem ze maszynka stoi Tzn zero reakcji na wlacznik prawo zero lewo, ale jak wcisne stycznik srubokretem to sie kreci w jedna strone, jak wcisne drugi to sie kreci w druga, to chyba albo cewki stycznikow poszly albo wlacznik P-0-L bo nie wiem co innego by moglo, wszystkie 4 bezpieczniki w maszynie oczywiscie dobre.

[ Dodano: 2008-05-01, 17:00 ]
Troche WD 40 po stykach i sie kreci, ale zaczelo skrecac pasek, a moze juz wczesniej skrecalo, klinowy od wrzeciona do kolek pasowych posrednich i nie wiem dlaczego, chyba wczesniej tak nie bylo bo slychac dosc charakterystyczny odglos darcia pasa o brzeg kolka, no i jak maszyne zatrzymam i zaczna krecic reka to wraca do normalnego polozenia, ale na silniku go obkreca, Czemu tak ?

[ Dodano: 2008-05-02, 16:23 ]
Wystarczylo dobrze naciagnac i jest OK, zalaczam dwa zdjecia na pierwszym czesc wrzeciona z zapytaniem gdzie do niego najlepiej czujnik przylozyc, trybik zgubil polowe zebow, pytanie z jakiego brazu najlepiej go dorobic ? Chcialem zdjac caly support ze sruby ale ona na koncu jest podparta, zamocowana 4 srubaki imbusowymi oraz taka plaska, w ktora ktos kiedys zdrowo chyba walna supportem przez co wykrzywila sie znacznie, troche ja naprostowalem ale przy probie odkrecanie, urwala sie jak ja teraz wydlubac ?

Wczoraj przywiozle sobie do domu TSB 16, maszyna oczywiscie uzywana, a tam gdzie stala ostatni jej operator nie pracuje od 10 lat. Na poczatek potraktowalem ja benzyna celem pozbycia sie starych smarow, ktore i tak juz powoli zmienialy sie w gume, DTR-ke sciagnalem sobie z forum i zaczynam sie z nia zaznajamiac, ale moze ktos kto zna sie ogolnie na tokarkach lub moze zna nawet ten model powiedzialby od razu na co zwrocic uwage i na co uwazac, z moich pierwszych ogledzin zaobserwowalem ze najwieksze kolko to krecenia supportem - (mam nadzieje ze dobrze sie wyrazilem) dziala polowicznie, tzn na pelen jego obrot support porusza sie tylko czesciowo, tak jakby to kolko zebate chyba z brazu mialo poniszczone zeby, na razie jeszcze czyszcze bo niewiele widac, ale jakby ktos mial jakas sugestie czy to moze byc dlatego to bylbym bardzo wdzieczny