witam !
oczywiście że nie ma się o co sprzeczać .
jestem ze " starej szkoły " - tak jak w windziarstwie - 200 % ( co najmniej ) , lub w łączności wojskowej - 1W / 1km ( w celu pewności )
już tyle razy mi się " nóżka powinęła " na katalogach , opisach , zapewnieniach producentów że jak nie dotknę to i nie uwierzę .
nie mam zamiaru deprecjonować czyiś produktów - niby dlaczego i jakim prawem ?
mnie chodzi tylko o to że jak mogę dać M6 to daję ( a jak bym mógł to M8 ) - co to przeszkadza ?
to samo z nieszczęsnymi pinami - co przeszkadza puścić prąd przez dwa a nie przez jeden ? - cena - bez żartów !
pozdrawiam !