witam.
Panowie ! - jak mawiał klasyk " nie mieszajmy dwóch systemów walutowych " !
wtedy było inaczej - a teraz jest inaczej.
wtedy biurokracje była inaczej ukryta - w każdej firmie działów i komórek do pełna .
czasami zastanawiam się ( nie napiszę że " myślę " ) - czy wolałbym tak żyć jak w tamtych latach - 60 - 90 ubiegłego wieku.
i muszę stwierdzić że - NIE WIEM.
jakoś tak się składa że i wtedy i teraz zwykły robol żył od wypłaty do wypłaty.
zawsze trzeba brać poprawkę na to że było się młodym , zdrowym i wydawało się że Świat jest do wzięcia.
problem jest taki - nie jest.
ani wtedy - ani teraz .
czas szybko płynie - szkoda życia na pierdoły w rodzaju - partie , wybory itp.
w naukach Buddy jest pojęcie " makio " - złudzenie , oszustwo - ha ha !
pozdrawiam.
dodając - ku przestrodze .
" co masz robić - szybko rób - bo - hop - siup i jesteś trup "

witam.
jak wydajność ?
efektywność w ściąganiu kasy - tak .
ale wydajność ?
bramkarz jaką ma wydajność ?
degustator ma większą wydajność wydalania moczu i tyle.
poza tym - ktoś musi na***rdalać młotkiem ( metaforycznie oczywiście ) żeby ktoś mógł być kiperem i chodzić na dyskoteki.
" naukowcy " ( czy ekonomia w ogóle jest nauką ? ) się pochylali - kwestia zasadnicza - kto stał z tyłu ?
pozdrawiam.