witam.
tylko w sprawie " osobniczej "
swojego czasu złapałem zębami przewód fazowy - skórowałem kabel " na szybko "
zębami
zapewniam że przeżycie ( na szczęście - przeżycie ) jest niepowtarzalne
na chwilę znalazłem się w całej galaktyce - od tego czasu uważam na tzw. " ruchy "
pozdrawiam.

witam.
3 przewód - dlatego właśnie standardowo stosuję kable od kompa
starsze są dość dobrej jakości .
w sumie to dla mnie dość dziwne jest ( było by ) stosowanie wtyczek z 2 stykami - no chyba że do tv . cd , itp.
dlatego myślę sobie że powinien być jakiś temat przyklejony - " instalacje elektryczne w warsztacie " .
tam kol. będący fachowcami w tej materii mogli by wyjaśnić to i owo reszcie .
inaczej kol. są skazani na zabiegi " szamańskie " .
a czyta forum naprawdę sporo ludzi .
pozdrawiam.

witam.
ja to wiem - że 50 / 50 %
ale to trochę taka " rosyjska ruletka " - osobiście dziękuję
dlaczego na własne życzenie wyzbywać się zabezpieczenia - jakie by ono kulawe nie było ?
owszem - zabijają ampery - ale jak nie będzie voltów to i amperów
jak by co to mam znajomego stolarza - jakąś paczuszkę na szanowne zwłoki można obstalować .
prąd / napięcie jest zdradliwy - nie widać , nie śmierdzi - a jest .
pozdrawiam.

witam.
masz oczywiście rację - to że neonówka świeci to tylko sygnał że coś nie tak.
czego dowodem są tzw. probówki - śrubokręt z neonówką .
jak podłączysz kompa do gniazdka bez bolca to tak jak piszesz - dzielnik pojemnościowy .
ale co będzie jak przebije jeden z kondorków ?
pełne napięcie 230 .
pozdrawiam.

witam.
pisząc " zero " miałem na myśli środek gwiazdy .
jak zwał - tak zwał - ale wiadomo o co chodzi.
poza tym - pisałem żeby wezwać elektryka ( nie domorosłego druciarza ) i nie robić zabiegów szamańskich ( pręt w ziemię ) .
ale - sprawa już zdaje się " załatwiona " - dzisiaj " nie kopie "
pozdrawiam.

witam.
pewnie że wszystko można sp..ć - wystarczy się trochę postarać .
ja tam żadnych uraz nie hoduję - za stary jestem
przez radosną " tfurczość " znajomemu spalił się dom - w Łopusznej .
kable z odzysku , gwoździe , skrętki , itp
ale to faktycznie zbyt szeroki temat .
swoją drogą dobrze by było to i owo naświetlić - w osobnym wątku .
może kogoś nie porazi - albo coś takiego.
pozdrawiam.

witam.
ja tam się nie złoszczę - aż tak bardzo.
piszesz o tym co POWINNO BYĆ a ja o tym JAK JEST .
łączy się i będzie jeszcze z 50 lat - dokąd domy z taką instalacją będą stały .
nawiasem mówić - mam instalację z alu. - oszczędności komuny.
jeżeli mieszkałbym w jakimś osobnym domu to z pewnością bym przerobił instalację .
samo wbicie pręta w ziemię może być nieco zdradliwe .
ziemia wyschnie i po skutecznym uziemieniu .
trzeba by niestety wkopać na przepisową głębokość sporo żelastwa - albo pętlę z bednarki dookoła domu .
jak to zrobić ? - z pewnością są i na to normy .
więc wystarczy poszukać .
pozdrawiam.

witam.
doskonale wiem co robić .
nawiasem mówiąc między kaloryferem z bolcem mam praktycznie 0.2 - 0.5 Ω .
sprawy nie olewam - tak było jest i będzie .
co innego nowe budynki .
pozdrawiam.

witam.
to co mam zrobić ?
powyrywać bolce ?
czy w końcu zrozumiesz że nie mam 3 przewodu ?
mam ku..wa 2 - fazę i zero .
dlaczego wszyscy " domorośli " konstruktorzy pralek . lodówek i innych takich sprzętów łączą gniazdo we wtyczce z obudową i w konsekwencji z bolcem - zerem ( nie ziemią ) .
skoro jesteś zdania że przy instalacji z 2 przewodami nie mogę połączyć bolca z przewodem zerowym to co mam zrobić ?
podajesz normy i takie tam więc napisz - co mam robić ?
przerobić instalację w bloku na 3 przewody ? - jak ?
wynika z tego że tak z 200 - 300 tyś mieszkańców krakowa musi być wysiedlonych do kryspinowa do czasu aż w blokach będą zrobione instalacje zgodne z OBECNĄ normą .
pozdrawiam.

witam.
no to mamy jasność - poniekąd .
w większości budynków jest właśnie tak - 2 przewody i bolec.
obecnie nie wolno robić takich instalacji ( musi być różnicówka ) i nikt nie odbierze czegoś takiego.
więc co mam robić ?
mam pralkę / grzejnik olejowy , piec akumulacyjny , itp. i jeżeli coś przebije ( sinik np. ) to na obudowie pojawi mi się 230V .
jeżeli mam obudowę połączoną z " zerem " to wywalą bezpieczniki - a jak nie ?
jak nie to wywali mi serce .
pamiętam czasy kiedy było jeszcze śmieszniej - instalacja w trójkąt i " uziemiało " się
urządzenia krokodylkiem do kranu .
osobiście proponowałbym - wezwać elektryka Z UPRAWNIENIAMI żeby na miejscu zobaczył co tak naprawdę się dzieje.
a jak sobie zakopiesz ten metr kwadratowy blachy - to również wezwać kogo trzeba i sprawdzić SKUTECZNOŚĆ UZIEMIENIA .
Ty może nie masz rozrusznika - ale wujek może mieć - dotknie maszyny i - znajomy pogrzeb .
metody szamańskie raczej w tym wypadku są nie wskazane .
pozdrawiam.