witam.
no Ci narobi pasków - wystarczy ?
żeby tylko nie miał tendencji do wciągania - czy w materiał - czy po linii gwintu .
w sumie to taki nóż kształtowy będzie .
może by taki zrobić od nowa ?
walec z nacięciami - hartowany .
a ostrzenie - jak noże kształtowe .
pozdrawiam .
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Nadanie właściwej chropowatości powierzchni w tulejce”
- 07 paź 2011, 19:14
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Nadanie właściwej chropowatości powierzchni w tulejce
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 5955
- 07 paź 2011, 17:43
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Nadanie właściwej chropowatości powierzchni w tulejce
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 5955
witam.
myślałem o przepychaczu - to się narzuca samo .
ale to nowa maszyna , itp .
poza tym w kierunku osiowym i tak będzie się " chciało " przesuwać .
na tzw. zdrowy rozum faktycznie pozostaje coś na kształt gwintu prawo - lewo .
można by zrobić gwintownik wielowchodowy ( czy jak to zwał ) - prawy i lewy .
tylko przy tej ilości - trwałość i cena .
nie musiałby być bardzo dokładny - ot żeby nacinał .
w sumie ciężki problem .
pozdrawiam .
myślałem o przepychaczu - to się narzuca samo .
ale to nowa maszyna , itp .
poza tym w kierunku osiowym i tak będzie się " chciało " przesuwać .
na tzw. zdrowy rozum faktycznie pozostaje coś na kształt gwintu prawo - lewo .
można by zrobić gwintownik wielowchodowy ( czy jak to zwał ) - prawy i lewy .
tylko przy tej ilości - trwałość i cena .
nie musiałby być bardzo dokładny - ot żeby nacinał .
w sumie ciężki problem .
pozdrawiam .
- 07 paź 2011, 16:20
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Nadanie właściwej chropowatości powierzchni w tulejce
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 5955
witam.
samo wbijanie rurki gumowej jest nico problematyczne .
tuleje takie to raczej wulkanizuje się - metal/guma .
żeby to się tak samo z siebie trzymało to wątpię .
trzeba brać pod uwagę - jak długo ?
chwile moment - tu się wyrobi - guma lekko sparcieje i wyleci .
no chyba że chodzi o coś naprawdę specjalnego - ale sądząc po skali to chyba nie .
pewnie że miło by było zmniejszyć ilość operacji - ale czy się da ?
za dawnych lat - z braku laku - robiłem do tego i tamtego takie " silentbloki "
guma wbita w tuleję a do środka - druga tulejka i jakoś się trzymało .
ta środkowa rozpychała gumę i docisk był ok .
pozdrawiam .
samo wbijanie rurki gumowej jest nico problematyczne .
tuleje takie to raczej wulkanizuje się - metal/guma .
żeby to się tak samo z siebie trzymało to wątpię .
trzeba brać pod uwagę - jak długo ?
chwile moment - tu się wyrobi - guma lekko sparcieje i wyleci .
no chyba że chodzi o coś naprawdę specjalnego - ale sądząc po skali to chyba nie .
pewnie że miło by było zmniejszyć ilość operacji - ale czy się da ?
za dawnych lat - z braku laku - robiłem do tego i tamtego takie " silentbloki "
guma wbita w tuleję a do środka - druga tulejka i jakoś się trzymało .
ta środkowa rozpychała gumę i docisk był ok .
pozdrawiam .