witam.
zależy to oczywiście od wzrostu danego osobnika ( i proporcji ciała ) .
u mnie korbka suportu poprzecznego w pozycji poziomej jest na wysokości 1100mm .
każdy mysi dobrać do siebie .
pozdrawiam .
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE”
- 01 wrz 2011, 00:46
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
- Odpowiedzi: 81
- Odsłony: 49160
- 31 sie 2011, 23:20
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
- Odpowiedzi: 81
- Odsłony: 49160
witam.
szkoda dobrego drewna - zrób solidny stół z kątowników a na blat ze 2 pary starych drzwi od szafy i już .
albo 3 jak masz po wujku
tylko - dobierz sobie wysokość korbek .
jak zrobisz źle to - albo garbik Ci się wykształci z czasem - albo wzmocnisz mięśnie łydek
no i nie rób lepiej z przodu nisko poprzeczki - szkoda goleni .
są co prawda lekarstwa ( żele ) na stłuczenia - ale po co iść w koszta ?
pozdrawiam
szkoda dobrego drewna - zrób solidny stół z kątowników a na blat ze 2 pary starych drzwi od szafy i już .
albo 3 jak masz po wujku

tylko - dobierz sobie wysokość korbek .
jak zrobisz źle to - albo garbik Ci się wykształci z czasem - albo wzmocnisz mięśnie łydek

no i nie rób lepiej z przodu nisko poprzeczki - szkoda goleni .
są co prawda lekarstwa ( żele ) na stłuczenia - ale po co iść w koszta ?
pozdrawiam
- 31 sie 2011, 12:30
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
- Odpowiedzi: 81
- Odsłony: 49160
witam.
oczywiście że nie należy się bać !
czym w końcu ryzykujesz ?
nóż złamany/wykruszony i tyle - no może jakiś materiał zepsuty .
ale to jest nieuchronne .
mam tyle lat doświadczenia - i co z tego ?
zawsze coś tam się zepsuje - tak to już jest .
zachować zdrowy rozsądek - nie pchać palców gdzie coś wiruje , podwinąć rękawy , zdjąć rękawiczki , ubrać okulary ochronne , nie stać tam gdzie " coś " może przelatywać , itp .
a reszta ? - nóż , wiertło , materiał ? - to drobiazgi .
no i pytać - zawsze ktoś coś doradzi .
przecież to nie wstyd - wstyd udawać że coś się wie .
pozdrawiam .
oczywiście że nie należy się bać !
czym w końcu ryzykujesz ?
nóż złamany/wykruszony i tyle - no może jakiś materiał zepsuty .
ale to jest nieuchronne .
mam tyle lat doświadczenia - i co z tego ?
zawsze coś tam się zepsuje - tak to już jest .
zachować zdrowy rozsądek - nie pchać palców gdzie coś wiruje , podwinąć rękawy , zdjąć rękawiczki , ubrać okulary ochronne , nie stać tam gdzie " coś " może przelatywać , itp .
a reszta ? - nóż , wiertło , materiał ? - to drobiazgi .
no i pytać - zawsze ktoś coś doradzi .
przecież to nie wstyd - wstyd udawać że coś się wie .
pozdrawiam .