Hej.
Też prawda - trzeba by zrobić próbę jakąś.
Jak to tylko do tego to bez sensu kupować dużą maszynę - jakieś wiertarki WS XX ciągle są dostępne.
pzd.

Hej.
No trochę by to przerobić trzeba - na profil .
I może być problem z akurat takimi średnicami koronki - czy jak tam zwał.
Ale - czemu nie ? ryzyko małe.
pzd.

Hej.
Jakiś czas temu współpracowałem z gościem spawającym jakieś balustrady i takie tam.
Problem był podobny.
Po próbach skończyło się na normalnej frezarce i odpowiednim wytaczadle.
Frezarka była jakaś prawie ze szrotu - FUS22 ( o ile pamiętam) - wytaczadło własnej roboty.
Taka " borsztanga" - że tak powiem.
Szlifowanie kątówką i zalewanie spawem jakoś mi się w głowie nie mieści
pzd.