witam !! co do planów małej ( naprawdę małej ) tokarki to - jeżeli będzie zapotrzebowanie " społeczne " to mogę ( w miarę wolnego czasu ) metodą P Adama Słodowego zrobić coś takiego na Forum co jakiś czas np raz w tygodniu podając zdjęcia i rysunki detali . kierując się oczywiście piękną ideą " dobra wspólnego " . oczywiście część mechaniczna . pozdrawiam !!

witam !! to prawda zostałem powalony na kolana !! gość co prawda sobie radzi ale to jest chyba sztuka dla sztuki . tym nie mniej osobiście zostałem zniszczony - więc wyjeżdżam w góry i wracam we wrzesniu (może do tego czasu facet skończy toczyć) . pozdrawiam !!

witam !! sprawą kluczową jest określenie gabarytów maszynki . długość toczenia i prześwit nad łożem (max. średnica toczenia ) . odnośnie długośći , z praktyki ( mojej ) wynika że 90% elementów toczy się przy samym uchwycie (bez podparcia konikiem ) . wynika z tego że długość tocz. nie jest tak ważna. najważniejszy parametr to wg. mnie sztywność - co da jeśli będzie można " zapodać " coś o śr. 150mm i długośći powiedzmy 300mm jak jakakolwiek próba skrawania zakończy się drganiami i kasacją noża ? duże elementy jednak lepiej obrabiać na dużych maszynach . co do silnika - dlatego prądu stałego że do małej maszynki moc nie jest taka ważna , większość mocy sil. nap. idzie na opory ( przekładnia,łożyska wrzeciona ) moc potrzebna do skrawania nie jest tak wielka . można w poradniku mechanika znależć konkretne wielkości . pozdrawiam !!

witam !! no niestety bez tokarki i frezarki ani rusz z taką tokarką . ale mniejszą można jakoś zrobić prościej . trzeba pomyśleć . wrzeciono - kawałek alu. ( kwadrat ) otwór niestety trzeba eytoczyć. wrzeciono też . prowadnice - pręty hartowane i łożyska liniowe . reszta z płaskowników alu. silnk - najlepiej prądu stałego ( łatwo sterować ) . itd. przy takiej konstrukcji przeróbka na CNC była by dość prosta. jak robiłem tokarkę to o tym wszystkim mowy nie było ! zdobyć kawałek alu - to był problem. pozdrawiam !!

witam !! w zał fotki może się komuś przydadzą . przepraszam za jakość ale nie mam aparatu tylko kamerkę internetową. w razie jakiś pytań chętnie odpowiem . może ktoś nie popełni błędów które ja musiałem popełnić:D:D:D . po pierwsze ŻADNYCH łożysk ślizgowych we wrzecionie ! . jak ktoś będzie chciał toczyć coś małego o śr. np.2mm to obroty muszą być dość duże a tulejki bez smarowania pod ciśnieniem po małej chwilce zrobią piiiiiiiii i staną . jest jesze po drugie , trzecie itd. jak ktoś będzie miał problem to służe .pozdrawiam !!

witam !! Wielki Odlewnik z Twojego linku jest facetem bardzo dzielnym !! pogratulować samozaparcia. co prawda niektóre elementy były dość przerażające , chodzi mi przede wszystkim o koła pasowe oraz o ułożyskowanie wrzeciona . jak pomyślę jak to wszystko musiało drgać to już mam gęsia skórkę. zrobiłem w życiu kilka tokareczek i myślę że warunkach amatorskich można sprawę rozwiązać trochę lepiej . mogę podesłać ( jak ktoś sobie życzy ) no Forum zdjęcia tej którą mam w domu i na niej sobie toczę. niestety ta którą mam jest niespecjalna zgodnie z zasadą - szewc bez butów chodzi . oczywiście służę pomocą . pozdrawiam !!