witam.
wygląda na to że będziesz musiał sam sobie zrobić tokarkę .
łożyskowanie wrzeciona - hydrostatyczne ( panewki oczywiście ) .
tuleje łożyskowe od silników samochodowych ( łatwo kupić typowe ) .
oczywiście napęd wrzeciona - odciążony ( osobno ułożyskowane koło z paskiem ) .
pasek wiadomo - płaski .
i tak dalej .
pozdrawiam .

witam.
korzystne jest np wyrobienie w sobie nawyku pracy tylko ostrymi narzędziami .
wyzbycie się myślenia - jeszcze się da - więc jedziemy .
ustawianie noża na określonej wysokości .
stosowanie do określonych operacji odpowiednich noży .
np. - wytaczasz otwór i nóż jest za mały - ale da się ( do czasu ) .
generalnie trzymanie czystości na maszynie ( nie zawsze się - ale starajmy się ) .
stosowanie chłodziwa ( odpowiedniego ) .
pewnie jeszcze wiele spraw - może ktoś coś dorzuci .
pozdrawiam .

witam.
pewnie że musisz samemu dojść co i jak .
to suma doświadczeń - połamanych noży , zepsutych detali , itp .
i jak to opisać?
ale co robić ? trzeba robić i już .
pozdrawiam .

witam.
pewnie że coś koniecznie trzeba zobaczyć .
jako przykład - jakoś przez te lata pracy na tokarce mało co mi do oka wpadło wiórków . a przyszedł kol. coś tam sobie potoczyć i w ciągu kilku minut - wpadło mu wiórko w oko ( dość konkretne ) skaleczył się o nóż w imaku i oczywiście zepsuł to co toczył .
podaję jako przykład - podobnych sytuacji mogą być dziesiątki .
co do ostrzenia noży ( np. ) nauczyłem się ostrzyć bez podparcia ( z ręki ) i tak już mi zostało - pewnie źle ale jakoś sobie radzę .
to samo z wiertłami ,
dlatego napisałem że jeżeli ktoś będzie miał KONKRETNY problem z wytoczeniem czegoś to na pewno coś ktoś doradzi - trudno opisać WSZYSTKO ( jak to w manualach ) .
pozdrawiam .

witam.
kol. Draco - myślisz że kol. który zadał temat ma zamiar " jechać " po 16 godzin na dobę ?
co innego przecież jazda na full a co innego dłubanie wieczorkami w kuchni .
a że łoże ( i inne tego typu sprawy ) należy utrzymywać w stanie czystości to jasne .
a w sprawie " manuala " to niestety tokarze " manualni " powoli wymierają .
a podejście do nowych maszyn i technologii jest zupełnie inne - postęp.
jak będziesz miał jakiś konkretny problem to z pewnością ktoś pomorze .
trudno opisać wszystko - bo trzeba by pisać długo ( lub - bardzo długo ) .
zacznij od ostrzenia noży i toczenia wałków " po wierzchu " .
pozdrawiam .

witam.
zanim te drobiny zniszczą łoże to wnuki będą chodziły o lasce
ostrzenie noży na tokarce jest bez sensu z innego powodu .
co będzie jak coś właśnie toczysz i musisz podostrzyć nóż ?
poza tym taką małą ostrzałkę kupisz na allegro za kilkadziesiąt pln - a przyda się i do innych spraw .
pozdrawiam .