
Potężna. Nie przeniosę tego.
Spróbuję policzyć co mi potrzeba.
Dzięki Panowie.
Wróć do „Przekładnia ślimakowa”
A to już nie wiem jak zbudować cierną do takiej aplikacji
robertar pisze: ↑21 cze 2020, 19:24Cjapek pisze:Jeszcze jej nie mam
Fakt, piszesz o tym na wstępie, jakoś mi to umknęło
Cjapek pisze:Ale zasadniczo mogę na wałku zainstalować dodatkowy zacisk, coś w rodzaju hamulca ciernego.
Po wykonaniu obrotu elementem sam nie odjedzie dalej, będę mógł wykonać korektę a następnie zacisnąć hamulec i przystąpić do pracy. Dobrze myślę?
To właśnie miałem na myśli, przy założeniu, że będziesz kręcił tylko w jedną stronę, a przekładnia będzie miała na tyle duże przełożenie, że będzie samohamowna.
Masz na myśli, że to co chcę zrobić jest zbyt dużym obciążeniem dla większości handlowych elementów?tuxcnc pisze: ↑21 cze 2020, 18:49Problem polega zasadniczo na tym, że fabryczne przekładnie nie są projektowane na tego typu obciążenia, szczególnie te w aluminiowych obudowach o ściankach cienkich jak papier.
Oczywiście można dobrać wystarczająco masywną przekładnię, ale będzie droga.
Musisz zacząć od przejrzenia katalogów przekładni.
Jeszcze jej nie mam. Chcę kupić ślimak i ślimacznicę gotowąrobertar pisze: ↑21 cze 2020, 18:52Cjapek pisze:Te luzy będą rzędu 0,5 ° , czy bliżej 5 ° ?
To Ty powinieneś być adresatem tego pytania, bo Ty masz w posiadaniu tę przekładnię
Generalnie podzielnice ( a to co chcesz zrobić będzie co najmniej jej namiastką) powinny posiadać hamulec na osi głównej (tej z zębatką ślimacznicy). Bez takiego hamulca podczas obciążeń spowodowanych obróbką będzie dochodziło do szybszego zużywania się przekładni ślimakowej. Poza tym bez takiego hamulca precyzja obróbki będzie mniejsza, ponieważ dojdą luzy tejże przekładni.