Oczywiście na gotowo przetoczyłbym już założoną na wrzeciono.
Co do spawania powiem szczerze że myślałem o ciągłym spawie dookoła w miejscu zamka i z drugiej strony przy tulei. Twoja propozycja jest o wiele mniej inwazyjna (odkształcenia) więc warta przemyślenia lecz ciągle mam dylemat która opcja może być wytrzymalsza śruby czy spawy?
edit:
chyba już załapałem po wytoczeniu zamka na nowo zostanie zbyt mało "mięsa" na gwintowanie otworu pod śrube.
Dzięki za pomoc.
Znaleziono 3 wyniki
- 12 kwie 2016, 00:12
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Tarcza zabierakowa
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 1049
- 11 kwie 2016, 23:38
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Tarcza zabierakowa
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 1049
Jeżeli dobrze pamiętam to pod zamkiem cała tarcza ma 9 bądź 9.5mm więc sam zamek będzie miał 3 lub 3.5mm.
Czy dobrze myśle że obecna tarcza jest zbyt cienka i warto coś z tym zrobić?
Czytałem dużo na ten temat i bywają różne grubości tarcz od 8mm w góre lecz nie zawsze potrafiłem zrozumieć czy z zamkiem czy bez.
edit:
Dodam że obecna tarcza ma lekkie bicie, chciałem ją przetoczyć lecz nie za bardzo jest z czego (nie chodzi tu o dziesiątki a raczej milimetr).
Czy dobrze myśle że obecna tarcza jest zbyt cienka i warto coś z tym zrobić?
Czytałem dużo na ten temat i bywają różne grubości tarcz od 8mm w góre lecz nie zawsze potrafiłem zrozumieć czy z zamkiem czy bez.
edit:
Dodam że obecna tarcza ma lekkie bicie, chciałem ją przetoczyć lecz nie za bardzo jest z czego (nie chodzi tu o dziesiątki a raczej milimetr).
- 11 kwie 2016, 23:22
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Tarcza zabierakowa
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 1049
Tarcza zabierakowa
Witam.
Posiadam tokarke samoróbke z uchwytem 160mm w której tarcza zabierakowa ma grubość 6mm (bez zamka pod uchwyt). Przy tym rozmiarze uchwytu strach włączać wysokie obroty. Chciałbym coś z tym zrobić niestety mocno ograniczają mnie koszty więc toczenie nowej tarczy nie wchodzi w gre.
Mam na stanie kawałek blachy 12mm i przyszedł mi do głowy pomysł aby "pogrubić" obecną tarcze. Wyglądało by to mniej więcej tak jak na rysunku. Z lewej strony stan obecny a z prawej dołożona blacha przykręcona 4 bądź 6 śrubami np M6 i stoczony 6mm rant na zamek pod uchwyt (lub pozostawienie go i w sumie uzyskałbym 18mm) Myślałem również o spawaniu lecz wolałbym tego uniknąć z racji zwichrowania całej tarczy i po przetoczeniu mogłoby sie okazać że znów zostane z tak cienką ścianką jak na początku.
Tokarka ma służyć do toczenia stali.
Co o tym myślicie? ma to prawo bezpiecznie działać? Czy w gre wchodzi tylko wytoczenie nowej tarczy?

Pozdrawiam.
Posiadam tokarke samoróbke z uchwytem 160mm w której tarcza zabierakowa ma grubość 6mm (bez zamka pod uchwyt). Przy tym rozmiarze uchwytu strach włączać wysokie obroty. Chciałbym coś z tym zrobić niestety mocno ograniczają mnie koszty więc toczenie nowej tarczy nie wchodzi w gre.
Mam na stanie kawałek blachy 12mm i przyszedł mi do głowy pomysł aby "pogrubić" obecną tarcze. Wyglądało by to mniej więcej tak jak na rysunku. Z lewej strony stan obecny a z prawej dołożona blacha przykręcona 4 bądź 6 śrubami np M6 i stoczony 6mm rant na zamek pod uchwyt (lub pozostawienie go i w sumie uzyskałbym 18mm) Myślałem również o spawaniu lecz wolałbym tego uniknąć z racji zwichrowania całej tarczy i po przetoczeniu mogłoby sie okazać że znów zostane z tak cienką ścianką jak na początku.
Tokarka ma służyć do toczenia stali.
Co o tym myślicie? ma to prawo bezpiecznie działać? Czy w gre wchodzi tylko wytoczenie nowej tarczy?

Pozdrawiam.