Krótkie pytanie do kolegi
gelorad.
Mógł by kolega rozwinąć pod jakim względem niewygodne jest imadło bezśrubowe? Jak swego czasu trafiłem na projekt takiego imadła na jednej stronie
LINK to przyznam spodobała mi się ta konstrukcja nawet przymierzam się do zrobienia sobie takiego. Wydawało mi się że ta konstrukcja usprawnia pracę- luzuje się śrubę parę obrotów, przesuwa się na żądaną pozycję, dokręca parę obrotów i już, koniec z uporczywym kręceniem przez całą długość prowadnic. Jak to wygląda w praktyce?
Pozdrawiam