Niby dlaczego? Nie zgadzam się z taką wykładnią - jest bezzasadna. Nagannym byłoby gdybym podszywał się pod twórcę, próbując przypisać sobie jego dzieło. Uważam że jeśli coś jest dobre, należy to promować, chwalić i głosić światu, że są na świecie tacy zdolni ludzie.Nnowyy pisze:Pochwalić się czymś co się zrobiło i jest dobre - TAK.kubus838 pisze:... to dlaczego się nią nie pochwalić...
O ile zrobi to twórca.
Jest to niczym nie uzasadniona insynuacja, kłamstwo i potwarz. To że nie wiesz o czym piszesz nie upoważnia cię do rzucania bezpodstawnych oskarżeń. Mam nadzieję, że znajdziesz chwilę aby je udowodnić? Jeśli nie, pozwól że wytknę wszystkie nieścisłości i kłamstwa, które napisałeś:Wykorzystywać czyjeś osiągnięcia do partyzanckiego promowania swojej (pawel_cd3d) i swojego kolegi Codec`a vel Krzysztofa z U-Design
produkcji (o ile nie jesteś jedną i tą samą osobą Krzyśkiem, na co mi wygląda po sposobie wypowiedzi i po takich samych sformułowaniach) to już zwykła chamówa.
Jak dla mnie to ktoś tu gwałtownie potrzebuje opanować nowy rynek zbytu na swoje bibony i inne.
I tym rynkiem zbytu ma być to forum.
Za wszelką cenę, nawet obrażając resztę użytkowników.
Ludzie pamiętają co było napisane w usuniętych postach.
- nazywam się Paweł Ślusarczyk, jestem twórcą i współwłaścicielem Centrum Druku 3D - największego serwisu internetowego poświęconego technologii druku 3D w polskim internecie
- Krzysztof Dymianiuk to pierwszy producent niskobudżetowych drukarek 3D w Polsce, założyciel największego forum poświęconego drukarkom 3D - MójRepRap.pl; obecnie współwaściciel 3NOVATICY
ZATEM NIE, NIE JESTEŚMY JEDNĄ I TĄ SAMĄ OSOBĄ. Wystarczy wpisać nasze nazwiska w Google żeby to zobaczyć. Nie trzeba od razu kłamać i oskarżać.
- BiBONE jest pierwszą drukarką 3D autorstwa Krzyśka, której nie produkuje i nie sprzedaje od roku. Aktualnie Krzysztof zajmuje się zupełnie czyms innym, w firmie która przekształciła się z U-Design - firmy produkującej KIEDYŚ BiBONE.
ZATEM NIE, NIE PRÓBUJĘ SPRZEDAWAĆ TEJ DRUKARKI 3D PONIEWAŻ NIE JEST ONA OD PONAD ROKU DOSTĘPNA W SPRZEDAŻY.
- opanować rynku niskobudżetowymi Reprapami się nie da i samo tego typu stwierdzenie jest absurdalne
- podobnie absurdalne jest insynuowanie, że posiadając największy serwis w Polsce poświęcony drukarkom 3D, występując w mediach głównego nurtu mówiąc lub pisząc o tej technologii, wchodzę na forum poświęcone maszynom CNC i próbuję sprzedać niemożliwe do sprzedania, przestarzałe urządzenie.
Tym samym proszę użytkownika Nnowyy aby ustosunkował się do tego co napisałem powyżej. Jeżeli znalazł czas na to żeby zarzucić mi chamstwo i kryptoreklamę, z pewnością znajdzie moment na to żeby udowodnić że to co napisałem to nieprawda. W innym wypadku proszę o przeprosiny.[/quote]
[ Dodano: 2014-06-02, 21:22 ]
Jakiś czas temu pisałem o drukarkach 3D, co kilka godzin później zostało praktycznie w 100% wycięte bez podania powodu. Tym razem postanowiłem pokazać, że drukarki 3D mogą być wykorzystywane do dużo ciekawszych celów, niż samo drukowanie. Ty się z tym nie zgadzasz, pisząc że wolałbyś pogadać o drukarkach 3D. Uwierz mi chciałbym... :-\Hrumque pisze:Otóż to. Zawsze się można pochwalić się swoim wyrobem (i zapewne też usłyszeć krytykę lub rady, co można by poprawić jeszcze). Ale rzewne historie rodem z tabloidu (czemu to jeszcze nie było "dla dziecka chorego na raka"?) o tym co zrobił "pewien architekt" z drugiego końca świata, i tutaj chwalimy drukarki 3D jako objawienie dla ludzkości? No fajnie że zrobił, ale co w związku z tym, do konkretów przechodząc?Nnowyy pisze:Pochwalić się czymś co się zrobiło i jest dobre - TAK.kubus838 pisze:... to dlaczego się nią nie pochwalić...
O ile zrobi to twórca.
Co do kwestii "grania dziećmi" - przykro mi że odczytujesz to w ten sposób, nie było to moją intencją. Artykuł na ten temat pojawił się na CD3D w dzień dziecka jako przykład na to, co można fajnego zrobić na drukarce 3D z myślą o swoich dzieciach. Póki co blisko 2 tysiące osób uznało to za bardzo interesujące. Z drugiej strony dopuszczam możliwość, że ktoś po prostu nie lubi tego typu tekstów.
Hmm... widzisz, to wszystko jest napisane na CD3D. Gdy na początku dałem linki do serwisu spotkałem się z krytyką że to spam, autopromocja etc. Czyli idąc tą logiką powinienem skopiować swój tekst na +700 słów tutaj, żeby wywiązała się dyskusja? Nie wiem, pytam? Jestem tu od niedawna i nie wiem jakie zwyczaje tu panują? Nie chciałbym zostać ponownie oskarżony o autopromocję tym razem za to że kopiuję swoje teksty na forum?Ja bym wolał jednak, byśmy rozmawiali o konkretach. Tzn jak coś (drukarkę/cnc) zrobić, jak na niej coś zrobić, czy w ogóle jak coś zrobić - np gdyby ktoś zadał pytanie "jak zrobić taką fajną lokomotywę, bo chciałbym dla dziecka", i by się wywiązała konstruktywna dyskusja (z czego, czym, na czym, itd) - to byłoby z pożytkiem dla wszystkich, wymieniło by się wiedzę, może kogoś zainspirowało itd. Możemy też poteoretyzować (a czemu by nie? chyba nawet były tu takie dyskusje, o drukowaniu 3D w sensie budowy budynków całych itd) byle to było merytoryczne.
A tak - zobaczyłem wydrukowaną lokomotywę. No i co? Zobaczyłem wystrugany model auta, z czegoś, co jeszcze zostało wyszpachlowane i pomalowane. Ok, no i.... ?
Zatem po tym przydługim wstępie, przechodzimy do merytorycznej dyskusji...Ale jak już taki temat jest założony:
Do czego służy drukarka 3D
(lub - do czego mogłaby służyć).
w sumie - uważam za dobre pytanie, bo wiele osób ("nie z branży") nie bardzo wie do czego, albo odwrotnie - wydaje im się, że skoro drukarka 3D, to można wydrukować wszystko...
Pomijając może podziały na technologie druku (bo przecież jest nie tylko plucie plastikiem roztopionym), to jednak druk 3D to bardzo dużo ograniczeń:Z powyższego wynika, że to się może opłacać tylko do pojedynczych/małych egzemplarzy prototypów, jednostkowych nietypowych zamówień, produkcji form itp... Albo np do wytworzenia elementu (np części zamiennej) w miejscu i czasie, gdzie zorganizowanie gotowego jest utrudnione (np na stacji kosmicznej ;> )
- Jest wolny... wręcz bardzo powolny, choćby w porównaniu do obróbki skrawaniem - szybciej jest coś wystrugać z litego klocka, niż wydrukować podobny rozmiar, choć wiadomo - nie każdy kształt da się (łatwo) wystrugać
Jest przeważnie dość drogi (choć co dziś jest tanie?), zwłaszcza jak się doliczy koszty organizacyjne (maszyna, czas, prąd, roboczogodziny operatora i jego doświadczenie itd)
Do sensownej jakości - przeważnie obiekt wymaga jeszcze dalszej obróbki mechanicznej
Przyznam, że myślałem nad zmajstrowaniem drukarki 3D o sporym rozmiarze pola, by móc drukować (w całości) elementy "body kity" tuningowe (lub zamienne) do samochodów/motocykli - całkowicie dowolne zderzaki, owiewki, nietypowe deski rozdzielcze, obudowy do dodatkowych zegarów itp. W części "wprost" plus obróbka, w części jako pośrednia forma do zrobienia na niej elementu z laminatu/karbonu/itp.
Ale po podliczeniu kosztów takiego wydruku "per klient" (uwzględniając czas pracy przygotowawczej nad danym projektem) wychodzi mi, że to jest u nas bez sensu. Nawet przy własnej produkcji półproduktu-filamentu z granulatu (kilka zł/kg zamiast kilkadziesiąt), ile np zderzaków musiałbym wyprodukować (a każdy by się drukował i drukował i drukował) by na chleb i prąd zarobić... a aż tylu klientów (i ich stały dopływ) na tak egzotyczne zamówienia - nie widzę.

Zacznijmy od kwestii porównania technologii druku 3D do obróbki skrawaniem. Są to dwa zupełnie różne procesy posiadające określone zalety i wady. Zalety druku 3D to możliwość wytworzenia obiektu o dowolnym kształcie, który jest niemożliwy do wykonania innymi metodami (m.in. obróbką skrawaniem). Istniejej bardzo duża różnorodność jeśli chodzi o materiały (samych żywic w technologii PolyJet jest kilkaset). Istnieje możliwość druku 3D w pełnym kolorze - do wyboru są proszek gipsowy, papier a od niedawna również żywica (nota bene olsztyński Zortrax pracuje nad tego typu maszyną). Z drugiej strony, druk 3D jest dość wolny i kompletnie nie sprawdza się przy produkcji seryjnej. Chyba że są to krótkie serie, ale nigdy nie zastąpi on produkcji w tradycyjnym słowa znaczeniu.
Co do obróbki skrawaniem, to ma jedną zasadnicza wadę - duża utrata materiału w trakcie produkcji. Do tego doliczyłbym stosunkowo skomplikowaną i "brudną" obsługę, hałas i potrzebę posiadania odpowiedniej infrastruktury (raczej nie doczekamy się domowych, czy biurowych frezarek).
Co jest lepsze? To bezpodstawne pytanie... Jedno i drugie ma swoje określone zastosowanie. Najlepiej jest jednak, gdy obydwie technologie można ze sobą połączyć...
[youtube][/youtube]
Jeśli chodzi o budowę własnej drukarki 3D do budowy zderzaków, to... na świecie jest zaledwie kilka takich maszyn (np. Mamoth z Materialise). Dlaczego - ponieważ druk 3D do tego się nie nadaje. W przypadku druku z plastiku FDM skurcz materiału przy tak dużych elementach byłby zbyt duży, żeby myśleć o jakimkolwiek późniejszym pasowaniu. Za pomocą drukarki 3D można by ewentualnie stworzyć prototyp w małej skali po to aby potem puścić go do produkcji seryjnej.
W FDM można za to robić drobne, personalizowane elementy wykończeniowe auta, chromować je lub lakierować. Elementów karoserii zdecydowanie nie...[/quote]