Zanim zaczniesz skrobać ten dwuteownik , zapewne zauważysz że cała jego powierzchnia standardowo jest pokryta taką skorupką (zendra, zgorzelina) Jest bardzo twarda, i trudna do usunięcia mechanicznie. Oczywiście bardzo szybko niszczy narzędzia, zabójcza dla skrobaka

Taki trik który ja stosuje standardowo przed obróbka to myje materiał z brudu i oleju (proszek do czyszczenia) następnie element wrzucam do pojemnika i zalewam octem i zostawiam na ok 1 dobę. Zgorzelina sie w occie rozpuszcza i po wyjęciu szoruje zwykła gąbką kuchenna z proszkiem do czyszczenia. Zgorzelina schodzi jak zwykły brud bez wysiłku, zostaje czysty srebrny metal.

Na tej formatce widzisz jak wygląda powierzchnia wstępnie i po kąpieli w occie (wszystkie pozostałe materiały na zdjęciu są tez po tym zabiegu )

.
moja jest prosta wysokoobrotowa... to jest szlifierka wielkości dużego flamastra

rc36 pisze: ↑

25 mar 2018, 19:25

Ja35 pisze:Czy używasz jakiejś specjalnej tarczy do szlifowania?

Ja akurat używam takiego

Ja kamieniem nie przepadam robić
(kamyk jednak trochę za bardzo drapie i robi bruzdy, nieraz lubi sie odbijac i wyrywać i cieżko jest nie narobić szkód, no i zdecydowanie za szybko się zużywa, traci kształt)

Spróbuj tych cieniutkich (0,7mm) krążków z tlenku glinu, (trzymasz dremela dokladnie tak samo jak gosć na filmiku co linkowales) Taką prace robi się nimi rewelacyjnie i o wiele, wiele lepiej i łatwiej, zbierają materiał szeroko i równo, zostawiają płaską i bardzo gładką powierzchnie, praktycznie nie ma ryzyka narobienia szkód bo tak łatwo się kontroluje. Polecam wypróbować zupełnie inny poziom



Tutaj na przykład jest krążek stalowy w którym wstępnie ślady po tokarce usuwałem dokładnie w taki sposób dremelkiem, później właściwe odbijanie od plyty i skrobanie. na koniec finish papier 1500 i 2000 na szybie. skazy nie ma widocznej żadnej

Jak na tokarkę to czegoś chyba brakuje... co się stało z pryzmą ?

No w linku pisza o narzędziu do flakingu właśnie, wiec pewnie masz racje

(czyli na ostatnim etapie skrobania kieszenie na olej by sie utrzymywał )

przykładowe dwie metody tego zabiegu (otwicka i otwocka)

-znaczki Nike- "flaking" ( przechylony skrobak na jedną stronę ostrza , uderza się w przeciwną krawędź skrobaka - wymaga dużo czwiczen i wprawy by robic równe wzorki)
-proste - "frosting" ( prostszy sposób bez kombinowania ale zadanie będzie spełniać )

No teraz dopiero to ostrze wyglada jak nalezy

No niebieski tusz musze kupic, albo nawet niebieski i czerwony (na dwa kolory jeszcze lepiej widac na ostatnich koncowych skrobaniach wykańczających bo ukazuje 3 poziomy czerwony dolina, niebieski górka, goły metal szczyty górek)
farbka blekit pruski dla artystów malarzy nadaje sie takiej wlasnie używam tylko czarnej (taka profesjonalna chyba ma mocniejszy kolor dobrze widoczny nawet dla ultra cienkiej warstwy (tak slyszalem)

Mam nakladke do N8 która pozwala na robienie zdjec na prawdę potężnym makro (prawie jak mikroskop) i prosze fragment ok 1mm krawędzi ostrza tego mojego skrobaka
"Naostrzylem", poza sporadycznymi wyszczerbieniami to ostrze tak naostrzylem niedokladnie że jest poprostu tępe... (krawędz powinna byc praktycznie niewidoczna a tutaj jest gruba biała krawędz odbijajaca swiatlo )


ale mam nowe sciernice tylko musze wyważyc i ubrac i wkrótce dopracuje to ostrze, osełke diamentową też mam chyba 2000 (niestety nie płaska a na wałku okrągłym)

W ramach nauki bo w temacie praktyki mi jeszcze brak postanowilem poczwiczyc na tej formatce (surowa blacha 10mm) o to co uzyskalem po okolo 25 odbitkach i ok. godzinie czasu
(tym skrobaczkiem wlasnej roboty z fotek powyżej)

tusz mam niestety nietypowy bo czarny bez dobrego swiatla slabo go widac( obrazki góra czysta umyta , dolny obrazek po odbitce tuszu jak widac kontakt wystepuje na prawie calej powieszchni, poczatkowo byl tylko w dwóch naroznikach male plamki)
Jak oceniacie rezultat jak na pierwsze podejscie do skrobania , jakies rady?
(ostrze trzeba chyba bardziej dokladnie naostrzyc bo troszke ryski robi- mam na ostrzalke do zalożenia nowy kamień 98C60K szary moze bedzie lepiej)
formatka na sucho do stołu troche sie przysysa ale lewitowac na poduszce za nic nie chce jeszcze

tak oczywiscie ja tez troszke musialem podszlifować ( zaokrąglic czoło żeby powstal lekki łuk i rogami nie drapała) nie widac tego na obrazku zbytnio ale tak jest

kąt natarcia ostrza jest 90* taki ta płytka miala orginalnie wiec tego nie zmieniałem

[ Dodano: 2016-12-02, 19:00 ]
może tutaj lepiej widac że lekki łuk jest, na poprzednim obrazku widać było chyba dobrze zbiera (równo i szeroko)

zwykla plytka za 3zł przykrecona do pręta z rączką

jak widać też dosc skuteczna


(plytka skrawająca wymiary 19x19mm h5mm jaki to model nie wiem)