Jeśli to nie lakier piecowy /proszkowy to bardzo gładką i błyszcząca powierzchnię uzyskasz przez natrysk.
Gładkość to kombinacja gęstości i temperatury otoczenia w uproszczeniu ( farba na tyle rzadka aby się dobrze rozlewała i na tyle gęsta aby kryła i nie ściekała. rozpylenie i temperatura odpowiednia aby rozpuszczalnik parował przed dotarciem do powierzchni ale nie za mocno wysychał w powietrzu bo powstanie mora itd. ).
Jednym słowem technika do przetestowania jeśli nie malowałeś. Jest trochę do poćwiczenia plus ustawienia pistoletu , odległość od powierzchni i prędkość przesuwania pistoletu.
Podkład i farba:
- odporna mechanicznie to powyższy lakier proszkowy - wypalany. Trzeba oddać do malarni bo raczej pieca do wypalenia mniemam nie posiadasz.
- drożej - mocna farba i podkład to epoksyd 2K. Podkład szukasz z deklarowanym czynnikiem antykorozyjnym. Najczęściej gęsta. Rozcieńczać.
- taniej - podkład epoksyd - farba akryl.
- jeszcze taniej - podkład i farba akryl.
Opcja nie jest tańsza w porównaniu do ftalowej farby 1K czy chlorokauczuku.
Pistoletami nimi nie malowałem. Pewnie się się da. Choć jeśli dobrze pamiętam jest jakiś problem przy chlorokauczuku i chyba tylko natrysk hydrodynamiczny.
Ale nie malowałem to nie wiem. Malowałem chlorokauczukiem wałkiem i trochę upierdliwe jest rozpylanie/ rozciąganie włókienek coś na kształt waty cukrowej, które po spadnięciu na ziemię normalnie się rozpływają jak na mokrą farbę przystało.
Malowałem stół warsztatowy. Schnie trochę długo do użytkowania, ale jest fajna twarda. Jedyne co, to tak pięknie jak pistoletem to nie pomalowałem. Dodatkowo wszelkie zakamarki to mordęga i zacieki.
Farba podkład 2K, maluj mokre na mokre jak nie musisz szlifować wyrównywać. Na maszynach to chyba zbędna czynność. I tak zaraz poobijasz w pracy.
Co prawda sam w remoncie tokarki szpachlowałem i szlifowałem ale to moje zboczenie i mój wymysł

Można, według sprzedawcy, malować podobno samym epoksydem od razu na metal, bo ma dodatki antykorozyjne. Nie wiem.
W takim wypadku może być konieczna większa ilość warstw. Moja farba po rozcieńczeniu do akceptowalnej gęstości miała trochę za mało pigmentu i były prześwity. Podkład trochę nam to poprawia bo masz jednolitą jasna powierzchnię no i łatwiej się aplikuje pierwsze warstwy.
To tak tytułem wstępu

Aha. To moje amatorskie wnioski, wiec może profi malujący na co dzień coś napiszą lepiej.
pozdrawiam