Znaleziono 3 wyniki

autor: piromarek
13 lis 2020, 07:43
Forum: Na luzie
Temat: pulsoksymetr i inne mierniki z nad żółtej rzeki
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 998

Re: pulsoksymetr i inne mierniki z nad żółtej rzeki

nanab pisze:piromarek pisze:
Ciągle albo telefony albo masturbatory. ( swoją drogą te sztuczne inteligencje są coraz sprytniejsze, strach nawet pomyśleć o jakichś świństwach i już bęc )

Kasuj cookie, bo to z nich reklamy biorą informację czym się interesujesz


Hehe. :mrgreen:
Sie niebój , ja to wiem :P
Już pal sześć masturbatory i całą pneumatykę silikonową :lol:
Ale telefony ??? W życiu tego nie tykam, a som :shock:

Zaraz mi się przypominają jakieś testy z komórkowcami i głośnym powtarzaniem w ich "obecności" jakiegoś hasła. Po czym obserwacja właśnie okienkowej reklamy z tego zakresu.

Zaniedługo strach będzie pomyśleć o czymś.
autor: piromarek
12 lis 2020, 08:42
Forum: Na luzie
Temat: pulsoksymetr i inne mierniki z nad żółtej rzeki
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 998

Re: pulsoksymetr i inne mierniki z nad żółtej rzeki

Nie, no ja tam wierzę, że do tego jest cała książka przemyśleń :-)

Bardziej się śmieję z tego , że kupujemy całą masę różności, a'la "miernik dobrego samopoczucia", z silnym przekonaniem, że to co pokazują te cyferki ma jakieś odniesienie do rzeczywistości . :mrgreen:

To jest jakoś do sprawdzenia , porównania ? Jak nam się natlenienie zmienia ? Na przykład jak zaczniemy się hiperwentylować , to powinno być więcej tlenu we krwi ?
Albo sobie do trenowania na rowerku to podpiąć podczas jazdy. Nada się do czegoś ?
Przyszła oferta za 30 zł to może pozyskam, bo jeszcze nie mam :P
autor: piromarek
12 lis 2020, 07:59
Forum: Na luzie
Temat: pulsoksymetr i inne mierniki z nad żółtej rzeki
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 998

pulsoksymetr i inne mierniki z nad żółtej rzeki

Cześć.

Dzisiaj, ofc dostałem kolejnego spama z banggooda.
A, czasem nawet przeglądam co przysłali.
Kiedyś patrzyłem częściej ale teraz, jak co dziennie dociera przynajmniej 2 takie oferty , przestałem.
Nic już nowego chyba nie pokażą . Ciągle albo telefony albo masturbatory. ( swoją drogą te sztuczne inteligencje są coraz sprytniejsze, strach nawet pomyśleć o jakichś świństwach i już bęc :oops: :mrgreen: )

W całym tym kramie zaczęły się pojawiać, aktualnie na topie, klamerki do mierzenia nasycenia krwi tlenem - pulsoksymetry.
Człowiek zakłada na palec i ... no właśnie co ?

Kupujemy tego badziewia żółtej proweniencji na kilogramy i wierzymy, że robią nam to co mają napisane na tabliczce.
Tak na prawdę taki nasycator ni cholery nie wiadomo co pokazuje.
Se zakładamy, odczytujemy cyferki i pełnia szczęścia.
Ani to skalibrować , ani sprawdzić... :?

Sam mam ileś takich różnasiów i o ile jakoś tam woltomierz czy suwmiarkę można z czymś porównać to już to urządzenie , nie wiem ?
Weź tu teraz kup i żyj w szczęściu i przeświadczeniu że ci nic nie jest .
A tutaj zonk. Niedotlenienie i utrata przytomności, czaszka o umywalkę i szpital.
No aleale, miernik pokazywał, że nic mi nie jest.

Tak z porannymi mailami mi się pomyślało :roll:

Wróć do „pulsoksymetr i inne mierniki z nad żółtej rzeki”