E tam Polaków.
Wszyscy się łapią na tanie narzędzia i maszyny.
Jak przypadkiem byś trafił na jakieś "hamerykańskie" forum, to tam też ludzi co niemiara, poprawiających jakieś koślawe żółte piły, czy Bóg wie co.
Człowiek po prostu wierzy w cuda
a, no i w marketing
Szkoda, że taka słaba, bo przy większej mocy ten typ głowicy może osiągać niezłe prędkości znakowania.
Zaleta, że urządzenie nie musi mieć wymiarów pola roboczego i nie trzeba pudełka upychać na stole.
Nie znalazłem, to nie jestem pewien, jak przy tej cenie z korekcją zniekształceń perspektywy przy większych obrazkach.
Wiem, koledze nie koniecznie zależy na szybkości , skoro ma nie za duże ilości tych pudełek.
edit.
Znalazłem jakieś testy i ślimaczy niemożliwie.
Raczej jednak odpada.
Jakość graweru też słaba, bo widziałem, że na plastiku po markerze potrafi się zmazać.