W sytuacji idealnej mamy siły skrawania od 0 -> 100% w t=0.
W praktyce najpierw mamy zerowe obciążenie a potem przejście od zera do 100% w czasie T<>0 zależnym od posuwu, obrotów, średnicy ?
W przypadku uderzeń o cokolwiek ten czas od zera do 100% nie jest zerowy tylko odbywa się po jakiejś krzywej przyspieszenia ( opóźnienia ).
Na przykład przez czas deformacji plastycznej obiektów zderzanych.
Rolę gra wielkość maksymalnego obciążenia i czas dojścia do niego od zera. Im krótsze tym większe szarpnięcie.
Po za tym nie jestem pewien, ale coś przez skórę czuję że może grają tu rolę również kwestie przejścia od tarcia statycznego do dynamicznego ?
Nie było i jest. Mamy udar.
No ale jak pisałem ja się nie znam i to takie moje poranne bredzenie
