
Znaleziono 6 wyników
Wróć do „Piła taśmowa - spadanie taśmy”
- 23 mar 2020, 21:36
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Piła taśmowa - spadanie taśmy
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 4336
Re: Piła taśmowa - spadanie taśmy
albo nie spadnie, nie pęknie, tylko się zaklinuje i spali mi silnik 

- 23 mar 2020, 20:02
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Piła taśmowa - spadanie taśmy
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 4336
Re: Piła taśmowa - spadanie taśmy
Zobaczymy.
Jutro przetoczymy.
To nie kwestia szczotki bo jakieś, nieruchome ścierki- szczoteczki mam założone. Niewiele się przedostaje
Tak jak pisałem, taśma spada jak się zatrzyma na chwilę i jak jest posmarowana mocniej samym olejem.
Ale tylko wtedy.
Jak dobrze ustawisz prędkości do cięcia to idzie w miarę. Tyle, że wolałbym żeby nie zlatywała ( dziwne nie
. Bo może być tak, że cięła by dalej po takim skokowym obciążeniu i jeśli by nie spadała to w ogóle by nie stanęła.
Jutro przetoczymy.
To nie kwestia szczotki bo jakieś, nieruchome ścierki- szczoteczki mam założone. Niewiele się przedostaje
Tak jak pisałem, taśma spada jak się zatrzyma na chwilę i jak jest posmarowana mocniej samym olejem.
Ale tylko wtedy.
Jak dobrze ustawisz prędkości do cięcia to idzie w miarę. Tyle, że wolałbym żeby nie zlatywała ( dziwne nie

- 23 mar 2020, 17:26
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Piła taśmowa - spadanie taśmy
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 4336
Re: Piła taśmowa - spadanie taśmy
Dobra zdjąłem koła do przetoczenia.
Tylko pomóżcie bo nie mam pewności.
Nie jestem pewien, bo na przykład dla szlifierek stosuje się baryłkowate koło do prowadzenia papieru.
Te bieżnie mają być idealnie płaskie i równoległe do osi ???
Jak przykładam liniał krawędziowy to widać minimalnie, ale minimalnie, wybrzuszenie środkiem bieżni.
Na obydwu kołach, więc zacząłem się zastanawiać czy czegoś nie rozpierdzielę jak przetoczę na płasko.
No logicznie się wydaje, że powinno być idealnie płasko i równolegle.
Macie jakieś przemyślenia ?
Dajcie znać, bo omówiłem się na jutro na większą tokarkę.
Tylko pomóżcie bo nie mam pewności.
Nie jestem pewien, bo na przykład dla szlifierek stosuje się baryłkowate koło do prowadzenia papieru.
Te bieżnie mają być idealnie płaskie i równoległe do osi ???
Jak przykładam liniał krawędziowy to widać minimalnie, ale minimalnie, wybrzuszenie środkiem bieżni.
Na obydwu kołach, więc zacząłem się zastanawiać czy czegoś nie rozpierdzielę jak przetoczę na płasko.
No logicznie się wydaje, że powinno być idealnie płasko i równolegle.
Macie jakieś przemyślenia ?
Dajcie znać, bo omówiłem się na jutro na większą tokarkę.
- 16 mar 2020, 13:56
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Piła taśmowa - spadanie taśmy
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 4336
Re: Piła taśmowa - spadanie taśmy

No i takiej odpowiedzi oczekiwałem.
Czyli jest dobrze.
Bo już się martwiłem.
No i jeszcze ta oliwa. To nie ma prawa się nie zsunąć

A model jak model. te piły z numeracją w modelu 128 to chyba wszystkie tak samo wyglądają.
coś w ten deseń:
https://www.google.com/search?q=hdr+128 ... AnoECAwQBA
Wyrobione koła ?
Na co patrzeć ?
Beczułkowatość albo nachylenie bieżni ?
Bicie ?
edit.
No tak. W sumie mógłbym je na tokarnie położyć i zobaczyć zegarem te powierzchnie.
Ewentualnie lekko przetoczyć.
- 16 mar 2020, 13:41
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Piła taśmowa - spadanie taśmy
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 4336
Re: Piła taśmowa - spadanie taśmy
Nie wiem czy piszecie o tym samym o czym myślę.
Od frontu ramienia, na bloku mocującym osi napędzanej, służącej do napinania taśmy, znajdują się 2 śruby i jeden robaczek.
Tymi śrubami regulowałem i ustawiłem pochylenie koła a co za tym idzie położenie taśmy na bieżni.
Procedura wyglądała tak, że poluzowałem śrubę główną ( środkową ) ale tylko poluzowałem , nie odkręciłem.
Następnie robaczkiem i śrubą regulowałem pochylenie koła w ruchu taśmy, tak aby położenie jej było ok 1 mm od krawędzi oporowej bieżni.
A ! chyba że należy jeszcze główną śrubą coś ustawić ?
Samo pochylenie ułożyło mi tylko taśmę.
Generalnie piła tnie i nie spada cały czas.
Jak nie przyblokuję taśmy za mocnym opadaniem to tnie, ale nadal nie pasuje mi to, że jak się zablokuje to spada zamiast się ślizgać lub zablokować napęd.
Oczywiście. że to nie dobrze bo może polecieć ślimacznica albo sam silnik ale to już inne kwestia i można to albo luzem paska ubezpieczyć albo wstawić bezpiecznik elektryczny w obwód silnika.
Ma nie spadać najpierw.
Od frontu ramienia, na bloku mocującym osi napędzanej, służącej do napinania taśmy, znajdują się 2 śruby i jeden robaczek.
Tymi śrubami regulowałem i ustawiłem pochylenie koła a co za tym idzie położenie taśmy na bieżni.
Procedura wyglądała tak, że poluzowałem śrubę główną ( środkową ) ale tylko poluzowałem , nie odkręciłem.
Następnie robaczkiem i śrubą regulowałem pochylenie koła w ruchu taśmy, tak aby położenie jej było ok 1 mm od krawędzi oporowej bieżni.
A ! chyba że należy jeszcze główną śrubą coś ustawić ?
Samo pochylenie ułożyło mi tylko taśmę.
Generalnie piła tnie i nie spada cały czas.
Jak nie przyblokuję taśmy za mocnym opadaniem to tnie, ale nadal nie pasuje mi to, że jak się zablokuje to spada zamiast się ślizgać lub zablokować napęd.
Oczywiście. że to nie dobrze bo może polecieć ślimacznica albo sam silnik ale to już inne kwestia i można to albo luzem paska ubezpieczyć albo wstawić bezpiecznik elektryczny w obwód silnika.
Ma nie spadać najpierw.
- 16 mar 2020, 11:53
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Piła taśmowa - spadanie taśmy
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 4336
Piła taśmowa - spadanie taśmy
Cześć.
No z racji, że zabrałem się za piłę to Was molestuję samymi z nią związanymi tematami
Mam taką 13 mm HDR 128, 230v, stolik kątowy.
Nie mam za bardzo doświadczeń więc nie bijcie
Nie wiem jak sobie poradzić.
Zdarza mi się, że spada mi taśma.
Oczywiście najczęściej jak już zamknę osłonę na śrubki
Reguła jaką zauważyłem to dzieje się to w momencie kiedy piła się przykleszczy i zwolni mocno albo stanie całkiem na sekundę.
Dodatkowo , ujawnia się to częściej jak zamiast WD czy emulsji kapnę olejem LAN na ostrze i materiał. Ale czystym olejem.
Po WD się tak nie dzieje , albo nie od razu.
Gęsty olej ułatwia ten ześlizg na pewno bardziej.
Myślałem, że nie będzie to miało wpływu że to olej, bo dookoła naczytałem, że przy przeciążeniu piła się potrafi zatrzymać albo ślizgać. O spadaniu nie było słowa.
U mnie siup i stoi taśma. Znaczy po tym jak spadnie
Próbowałem z różnymi naciągami, więc to raczej nie to.
Jakieś remedium to zmniejszony posuw i zwiększona prędkość taśmy bez chłodzenia.
Ale tym sposobem nie wiem czy nie załatwię samej taśmy szybciej.
No i sprawa przy profilach, przy przejściu z płaskiego na ścianki, występuje gwałtowny wzrost obciążenia i ciach.
Obciążenie wzrasta, bo siłownik ma określone dławienie na prędkość opadania plus trochę powietrza w układzie.
Jak jest podparty to siła oporu spada i daje miejsce na opad ramienia po przejściu w cienkie ścianki profilu no i jest uderzenie oporu.
Wymieniłem łożyska w osi napędowej.
Zlikwidowałem luzy szczelin w osi regulacyjnej przy mechanizmie napinania - tak że samo suwadło nie buja się na boki.
Zablokowałem podkładkami ruch osi napędowej wzdłuż tej osi.
Nie wiem co więcej.
Nie sprawdzałem płaszczyzn obydwu kół i ich osiowości bieżni.
Trochę irytuje mnie też, że silnik powoduje takie drgania a sam mechanizm naciągu czy kontroli naciągu paska za pomocą deformacji blachy mocującej silnik wydaje mi się mocno oszczędnym rozwiązaniem.
Podpowiecie coś ?
Używa ktoś tych tanich pił i regulował poprawiał takie przypadki ?
Co tam można poprawić żeby kultura pracy tej piły się poprawiła ?
Czy to jest gniot i tyle ?
Zakładam, że pomysł z gęstym olejem też nie jest za dobry. Choć myślałem, że raczej to już powinny się kola ślizgać przy stojącej taśmie ale po odjęciu oporu powinno ruszyć dalej ?
Pomóżcie bo irytuje mnie to zdejmowanie i zakładanie osłony. Już zacząłem myśleć o założeniu osłon na zawiasach.
No z racji, że zabrałem się za piłę to Was molestuję samymi z nią związanymi tematami

Mam taką 13 mm HDR 128, 230v, stolik kątowy.
Nie mam za bardzo doświadczeń więc nie bijcie

Nie wiem jak sobie poradzić.
Zdarza mi się, że spada mi taśma.
Oczywiście najczęściej jak już zamknę osłonę na śrubki

Reguła jaką zauważyłem to dzieje się to w momencie kiedy piła się przykleszczy i zwolni mocno albo stanie całkiem na sekundę.
Dodatkowo , ujawnia się to częściej jak zamiast WD czy emulsji kapnę olejem LAN na ostrze i materiał. Ale czystym olejem.
Po WD się tak nie dzieje , albo nie od razu.
Gęsty olej ułatwia ten ześlizg na pewno bardziej.
Myślałem, że nie będzie to miało wpływu że to olej, bo dookoła naczytałem, że przy przeciążeniu piła się potrafi zatrzymać albo ślizgać. O spadaniu nie było słowa.
U mnie siup i stoi taśma. Znaczy po tym jak spadnie

Próbowałem z różnymi naciągami, więc to raczej nie to.
Jakieś remedium to zmniejszony posuw i zwiększona prędkość taśmy bez chłodzenia.
Ale tym sposobem nie wiem czy nie załatwię samej taśmy szybciej.
No i sprawa przy profilach, przy przejściu z płaskiego na ścianki, występuje gwałtowny wzrost obciążenia i ciach.
Obciążenie wzrasta, bo siłownik ma określone dławienie na prędkość opadania plus trochę powietrza w układzie.
Jak jest podparty to siła oporu spada i daje miejsce na opad ramienia po przejściu w cienkie ścianki profilu no i jest uderzenie oporu.
Wymieniłem łożyska w osi napędowej.
Zlikwidowałem luzy szczelin w osi regulacyjnej przy mechanizmie napinania - tak że samo suwadło nie buja się na boki.
Zablokowałem podkładkami ruch osi napędowej wzdłuż tej osi.
Nie wiem co więcej.
Nie sprawdzałem płaszczyzn obydwu kół i ich osiowości bieżni.
Trochę irytuje mnie też, że silnik powoduje takie drgania a sam mechanizm naciągu czy kontroli naciągu paska za pomocą deformacji blachy mocującej silnik wydaje mi się mocno oszczędnym rozwiązaniem.
Podpowiecie coś ?
Używa ktoś tych tanich pił i regulował poprawiał takie przypadki ?
Co tam można poprawić żeby kultura pracy tej piły się poprawiła ?
Czy to jest gniot i tyle ?
Zakładam, że pomysł z gęstym olejem też nie jest za dobry. Choć myślałem, że raczej to już powinny się kola ślizgać przy stojącej taśmie ale po odjęciu oporu powinno ruszyć dalej ?
Pomóżcie bo irytuje mnie to zdejmowanie i zakładanie osłony. Już zacząłem myśleć o założeniu osłon na zawiasach.
