Wiem, że to trochę klekranie, ale kiedyś przypadkiem trafiłem na relację człowieka , który dla takiego budyneczku/warsztatu, jako dodatkowe, założył samodzielnie skonstruowane ogrzewanie panelami słonecznymi.
Budynek był oddalony od jego zabudowań w szczerym polu.
Nie wiem czy można to kupić gotowe. On to wykonywał z przewodów rurowych, malowanych na czarno w izolowanych skrzyniach i wymuszonym obiegu powietrza jakimś energooszczędnym wentylatorem sterowanym termostatyczne.
Z opisu pamiętam , że był bardzo zadowolony, bo grzało to cały czas praktycznie, utrzymując jakiś poziom temperatury w budynku, pomimo mrozów.
Oczywiście dodatkowo stosował też ogrzewanie elektryczne, ale tylko w czasie obecności.
Może to jest warte analizy jako uzupełnienie. No powiedzmy, że wymaga trochę więcej zachodu niż kupić i włączyć.
Ja mam warsztat nie izolowany 24 mkw, więc po milionach testów, w końcu robię tak że trochę nagrzewam nagrzewnicą 5kW, a potem świecę na siebie promiennikami 1,1 kW.
Nie jestem w stanie tam nic dobrze nagrzać, bo zimne ściany zabierają ciepło zaraz po wyłączeniu nagrzewnic.
U Ciebie będzie izolacja więc może trochę inaczej ale i tak proponuję rozważyć te "słoneczka " jako pomocnicze źródła.
Zawsze to możesz dokupić ale warto pomyśleć o instalacji po montaż, bo to są kilowaty które gdzieś się na zabezpieczeniach sumują z maszynami. O spawarce nie wspomnę.
Odradzić mogę wszelkie nagrzewnice gazowe , ze spalinami w pomieszczeniu. W przypadku narzędzi i zimnych ścian , zawsze masz potem skropliny wody i rdzę.
Hehe. Trochę nie na temat, ale czułem silną potrzebę podzielenia się z kimś tą wiedzą


pozdrawiam