szopenn pisze:Dobra zlecę to na frezarkę do roboty, ja w otworze gwintowanym zechcę zamieścić pewnie mikrostyk, albo krańcówkę jakąś precyzyjną mocowaną w otworze gwintowanym.

Dobrze by było żeby przynajmniej górna część tego zderzaka była z alu, poza tym takie duperele robi się na własnej tokarce a nie chodzi się po frezerach.

Na tym zdjęciu widać, że można by dać z dwóch stron łożyska simeringi i nalać tam oleju, może by jeszcze starczyło na styk miejsca na otwór wlewowy i spustowy,

Nie zawsze tak jest, ale najczęściej z bliska czar pryska ale też nie ma co oczekiwać, że za kilka tysięcy kupi się polską zajebistą maszynę bez żadnego dodatkowego wkładu $$$.

Mi się nie podoba ta płaska prowadnica, wygląda jakby była tam spora rysa, co do wagi tej zacnej maszyny to wynosi ok 800kg a po odkręceniu podstawy pewnie połowę tego.

Byłeś oglądać tego TUCa??

Ale nie ustrzegło cię to przed porysowaniem łoża w okolicy konika.

Hrumque pisze:"Solidne łoże maszyny indukcyjnie hartowane i szlifowane (http://www.hafen.pl/)"
Jak to się ma do tego, co piszesz, że byle wiór się w łożu odciska? Z hartowanej nutelli to robią?

Sprzedawca łże jak pies, na hartowane łoże w chińczyku w ogóle nie licz, ktoś tu niedawno kupił wypasionego chińczyka za ok. 10 000 i łoże było oczywiści z paździerza. Trzeba się z tym pogodzić i szanować to co jest czyli dobry filc na zgarniacze suportu i dorobić zgarniacze wiórów na podstawie konika.