do 90% falowników zasilanych napięciem 230V możesz podłączyć silnik trójfazowy na 380V. Popatrz dobrze na allegro lub gdziekolwiek. Dlatego właśnie napisałem, że falownik byłby najprostszym rozwiązaniem. Podłączasz falownik i gotowe. Ewentualnie ustawienie jakiś dodatkowych parametrów, który oferuje dany falownik, ale to już drugorzędna sprawa. Co do silników DC, to mój kolega tak przerobił tylko, że wiertarkę i naprawdę znakomicie się sprawuje i wcale nie hałasuje (jeśli chodzi o dokładnie ten silnik, który zaproponowałem). Fakt, że jest to kosztowne, ale mówie o idei napędu. Może akurat kolega retro-wawa posiada odpowiednio mocny transformator. Wiertarka dopiero hałasuje, zwłaszcza te tańsze, nie mówiąc o trwałości. Za cenę porządnej wiertarki można kupić dobry falownik więc po co utrudniać sobie życie? Ja też się przymierzam falownika 2.2kW, także do OUS-a. Dlaczego taki mocny? Jak przyjdzie mi napędzać jakiś mocniejszy silnik, to nie bedę musiał kupować kolejnego falownika. Mam na myśli taki falowniczek.
Pozdrawiam!
