panowie widzę tu troszkę przerostu formy nad treścią, co po niektórzy to zalali by swoje maszyny olejem pełno syntetycznym mobil 1 bo taki jest najlepszy...
nie zapominajcie, że w naszych maszynach głównie kręcą się nawzajem poszczególne tryby + ew. jakieś sprzęgło czy hamulec,
pytanie podstawowe do jak dużych przeciążeń dochodzi w tych maszynach? w silnikach spalinowych owszem obciążenia elementów współpracujących ze sobą są spore i przez to wymaga się odpowiedniego smarowania aby nie uległy one uszkodzeniu, ale w tokarce?
Rzadko używa się obrotów powyżej 1000, gdzie w osobówce są to "wolne obroty" oczywiście to tylko taki przykład
W tokarkach współpracujące ze sobą tryby mają bardzo lekkie warunki pracy, ich zużycie jest na prawdę znikome dlatego charakteryzują się taką nieśmiertelnością.
Do tokarek leje się zwykły olej maszynowy który ma się charakteryzować jak najmniejszym czasem starzenia się, zresztą w firmach na produkcji to olej zwykle się dolewa niżeli wymienia, chyba że ktoś robi generalny remont w postaci szlifu łoża itp. wówczas można zalać świeżym olejem.
Co z tego że wlejecie to swojej tokareczki jakieś mega super drogi olej skoro on po 2 latach lekkiej pracy w tej maszynie straci swoje właściwości i zacznie się zamieniać w jakiś uglutany smar
