Generalnie jak widzę nagie szkielety w różnych kolorach i pod różnymi napisami to tylko uśmiech się pojawia lekko drwiący. Elementy są drukowane na maszynach, gdzie sterujecie głowicą na paskach od drukarki atramentowej, pff. Dobrą dokładność daje dopiero optyka proszę Państwa. A komora to tylko ozdoba estetyczna. Aby komponent nie dostawał szoku termicznego i nie miał wad wymiarowych wynikłych z szybkiego skurczu wypadałoby, aby w komorze druku było stabilne tak z 130-170 st C. Czyli mały piekarnik. Zatem nie wydrukujecie niczego konkretniejszego niż breloczek do kluczy.
Ale sama idea druku jak najbardziej ciekawa.

A wracając do tematu. Za mniej więcej tyle chyba można kupić sobie drukarkę Form 1 lub B9 creator. One drukują w żywicy i schludność wyrobu jest już konkretna. Oczywiście cena żywicy również.