Myślę, że tak, a typowe gwinty końcówek to M20, 24, 27, 33, 39, 45, 52, 60, 68 itd.
Żeby zrobić taki wałek z całego pręta trzeba by toczyć ze średnicy powiedzmy 60mm a to nikomu się nie opłaca.
Można się pokusić o dospawanie pierścienia na wałek i ponowne toczenie. Dobry spawacz powinien odpowiednio przetopić i będzie się trzymać.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Urwany wałek wrzeciona”
- 31 sty 2018, 23:27
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Urwany wałek wrzeciona
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 1555
- 31 sty 2018, 22:56
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Urwany wałek wrzeciona
- Odpowiedzi: 18
- Odsłony: 1555
Re: Urwany wałek wrzeciona
Koszt od 50 do 500 złotych zależy kto robi.
Chyba tarcza zabierakowa (flansza) miała za mały gwint. Wygląda to jak śruba M18 - M20. Musiało się urwać.
Pewnie powinien być gwint M-36, albo coś koło tego. Trzeba zrobić tarczę zabierakową z nowym gwintem i nowy wałek z takim samym gwintem ale musi być większa średnica pierścienia oporowego dla tarczy, bo ona bazuje uchwyt i decyduje o tym jak duże będzie bicie osiowe.
Stal jakaś konstrukcyjna, ale chyba to nie jest mercedes więc nie będziesz tego hartował ani nawęglał. Zresztą po hartowaniu się pokrzywi.
Pomiędzy gwintem a płaszczyzną oporową musi być płynne (zaokrąglone) przejście,bo wówczas wytrzymuje większe obciążenia.
Chyba tarcza zabierakowa (flansza) miała za mały gwint. Wygląda to jak śruba M18 - M20. Musiało się urwać.
Pewnie powinien być gwint M-36, albo coś koło tego. Trzeba zrobić tarczę zabierakową z nowym gwintem i nowy wałek z takim samym gwintem ale musi być większa średnica pierścienia oporowego dla tarczy, bo ona bazuje uchwyt i decyduje o tym jak duże będzie bicie osiowe.
Stal jakaś konstrukcyjna, ale chyba to nie jest mercedes więc nie będziesz tego hartował ani nawęglał. Zresztą po hartowaniu się pokrzywi.
Pomiędzy gwintem a płaszczyzną oporową musi być płynne (zaokrąglone) przejście,bo wówczas wytrzymuje większe obciążenia.