Dzięki za odpowiedź.
Z pyłem nie sądzę żeby był problem, maszyna ma automatyczny odciąg wióra. Stożek też jest czysty. Czy ktoś mógłby wypowiedzieć się odnośnie posuwu itd.?
Znaleziono 2 wyniki
- 20 sty 2014, 08:35
- Forum: Obróbka drewna
- Temat: Frezy do sklejki
- Odpowiedzi: 29
- Odsłony: 11886
- 14 sty 2014, 08:30
- Forum: Obróbka drewna
- Temat: Frezy do sklejki
- Odpowiedzi: 29
- Odsłony: 11886
Witam,
widzę że temat w miarę świeży więc się dołączam.
Pracuję w sklejce liściastej kl. 1/2 gr od 9 do 11 mm z filmem antypoślizgowym. Ploter frezujący ze stołem 2x3m. Obroty do 24000 rpm.
Z jednego arkusza sklejki mam do wycięcia rozkrój szseściu elementów a w nich m.in. otwory fi 6 mm.
Teraz otwory wycinam frezem prostym dwupłytkowym fi 6, następnie zmiana narzędzia na frez fi 10 i wtedy idzie rozkrój całego arkusza jednym przebiegiem na głębokość 10,5 mm. obroty 24000 posuw ~7m/min (czy to są dobre parametry?). Przy takim rozwiązaniu wszystko śmiga bez problemu.
Teraz pytanie:
chciałem zaoszczędzić czas, wymiana narzędzia trwa bardzo długo, dlatego chciałem całość robić frezem fi 6 mm (bo takie mam otwory). Otwory idą bez problemu. Rozkrój chciałem zrobić na dwie warstwy po 5,5 mm i w ten sposób połamałem już dwa frezy. Przy posuwie 5000mm/min (za duży posuw?) frez pękł po dwóch metrach (głębokość 5,5 mm). Praktycznie to samo działo się przy mniejszym posuwie. Czy przy frezie 6 mm i zagłębieniu 5,5mm posuw musi być aż tak mały? Znajomy który frezuje w aluminium polecił też sprawdzić czy nie ma bicia, faktycznie po oględzinach freza możnaby stwierdzić że koszyczek (ER 32) źle trzymał, ale kupno nowego koszyka nic nie dało.
Proszę o pomoc. Czy przyczyną łamania frezów są źle dobrane prędkości? Jakie powinny być parametry (posuw, obroty, zagłębienie) żeby wszystko działało jak należy?
Pozdrawiam
widzę że temat w miarę świeży więc się dołączam.
Pracuję w sklejce liściastej kl. 1/2 gr od 9 do 11 mm z filmem antypoślizgowym. Ploter frezujący ze stołem 2x3m. Obroty do 24000 rpm.
Z jednego arkusza sklejki mam do wycięcia rozkrój szseściu elementów a w nich m.in. otwory fi 6 mm.
Teraz otwory wycinam frezem prostym dwupłytkowym fi 6, następnie zmiana narzędzia na frez fi 10 i wtedy idzie rozkrój całego arkusza jednym przebiegiem na głębokość 10,5 mm. obroty 24000 posuw ~7m/min (czy to są dobre parametry?). Przy takim rozwiązaniu wszystko śmiga bez problemu.
Teraz pytanie:
chciałem zaoszczędzić czas, wymiana narzędzia trwa bardzo długo, dlatego chciałem całość robić frezem fi 6 mm (bo takie mam otwory). Otwory idą bez problemu. Rozkrój chciałem zrobić na dwie warstwy po 5,5 mm i w ten sposób połamałem już dwa frezy. Przy posuwie 5000mm/min (za duży posuw?) frez pękł po dwóch metrach (głębokość 5,5 mm). Praktycznie to samo działo się przy mniejszym posuwie. Czy przy frezie 6 mm i zagłębieniu 5,5mm posuw musi być aż tak mały? Znajomy który frezuje w aluminium polecił też sprawdzić czy nie ma bicia, faktycznie po oględzinach freza możnaby stwierdzić że koszyczek (ER 32) źle trzymał, ale kupno nowego koszyka nic nie dało.
Proszę o pomoc. Czy przyczyną łamania frezów są źle dobrane prędkości? Jakie powinny być parametry (posuw, obroty, zagłębienie) żeby wszystko działało jak należy?
Pozdrawiam