gregor1975 pisze:U mnie w pierwszej klasie technikum (1990r.) nauczyciel rysunku technicznego, jak i nauczyciele wszystkich innych przedmiotów, na pierwszej lekcji informowali o obowiązującej literaturze, która była uzupełnieniem lekcji. Do tego każdy uczeń musiał posiadać i używać szereg innych rzeczy - zeszyty, bloki, długopisy, ołówki, linijki, ekierki, krzywiki, rapitografy, cyrkle, zerowniki, kalkulatory itd. Komputerów nie było w powszechnym użytku, internetu w ogóle.
Każdy uczeń, w przypadku problemów, mógł porozmawiać z nauczycielem po godzinach i wynieść coś z tych rozmów.
Czy w dzisiejszej metodologii nauczania coś zmieniło od tego czasu?
"Co ty jarasz i jadasz, że tak głupio gadasz?"
